Spora rzesza kibiców Widzewa nie przepada za Wichniarkiem, zarzucając mu brak strategii i konsekwencji w działaniu. Z kolei inni bronią go, argumentując, że działa w określonych ramach finansowych. No, ale Łukasz Masłowski, dyrektor sportowy Jagiellonii Białystok, również nie miał do wydania wielkich pieniędzy, a to właśnie ,,Duma Podlasia" jest dosłownie o krok od wywalczenia tytułu mistrza Polski...
Wichniarek rozpoczął pracę w Widzewie w listopadzie 2020 roku, kiedy to powierzono mu rolę szefa skautingu ówczesnego pierwszoligowca. Wcześniej zbierał doświadczenie jako skaut, a następnie szef całego działu skautingu Lecha Poznań, który z powodzeniem rozwijał przez kolejne lata. Po siedmiu sezonach i stworzeniu struktury skautingowej rozstał się z tym klubem i kolejny rok spędził w ekipie lokalnego rywala, Warcie Poznań. Tam jego kompetencje były jeszcze szersze i choć nadal zajmował się kwestiami przede wszystkim sportowymi, funkcjonował w randze dyrektora zarządzającego.
Działacze podkreślają, iż w Widzewie przed Wichniarkiem postawiono zadanie stworzenia siatek oraz procedur skautingowych, które miały umożliwić ściąganie do klubu zdolnych graczy z nieoczywistych kierunków: o określonych umiejętnościach, ale i mentalności, odpowiadającej dużym oczekiwaniom kibiców. Dzięki temu do trafili między innymi: Andrejs Ciganiks, Luis da Silva, Fabio Nunes, Jordi Sanchez, Juan Ibiza, Fran Alvarez, Imad Rondić, Ivan Krajcirik, czy też Henrich Ravas, wytransferowany później do New England Revolution. Z czasem Wichniarek objął stery nad całym pionem sportowym jako jego dyrektor.
Tomek funkcjonuje w Widzewie już od prawie czterech lat i miał znaczący wkład w zbudowanie drużyny, która najpierw wywalczyła awans do PKO Bank Polski Ekstraklasy, a następnie się w niej utrzymała. Z każdym kolejnym sezonem chcemy być lepsi, dlatego zwiększamy nakłady na pierwszą drużynę, aby krok po kroku piąć się w górę. Na podstawie ewaluacji dotychczasowej współpracy zdecydowaliśmy się powierzyć Tomaszowi Wichniarkowi prowadzenie pionu sportowego i realizację strategii rozwoju sportu przez kolejne dwa sezony - mówi Maciej Szymański, wiceprezes Widzewa, cytowany przez klubowy portal
Mówiąc krótko, pracujemy dalej. Kilka lat temu ustaliliśmy kierunki rozwoju dla pierwszej drużyny i całego Klubu, a następnie zaczęliśmy działać, by przybliżyć tę wizję do realizacji. Udało nam się stworzyć określone procedury oraz zespół ludzi, którzy pracują nad tym, by pierwsza drużyna miała coraz lepszy zasób specjalistów oraz jakościowych zawodników. Wyniki potwierdzają, że rok po roku wchodzimy na wyższy poziom, zwiększamy nakłady i chcemy dawać kibicom radość. Były też błędy lub nieudane transfery, ale taka jest piłka. Praca w takim Klubie jak Widzew zawsze wiąże się z ogromnym ładunkiem emocji, chociaż osobiście trochę się od nich dystansuję. Liczy się dla mnie proces, codzienna praca, bo wierzę, że idziemy w dobrą stronę - powiedział z kolei Wichniarek
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zawadzka ostatecznie skazana za oszustwa podatkowe! Mamy wyrok! Musi słono zapłacić
- Wszyscy mówią o nieobecności Rodowicz w Opolu. Zapendowska wreszcie zabrała głos
- Zrobili Urbańskiej zdjęcia w bikini i cała Polska zobaczyła jej pośladki! Tak zarabia
- Jak mieszka i żyje Kayah? Apartament w Wenecji zapiera dech w piersiach