Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Malowanie ze strachu przed wojskiem

Redakcja
Z JACKIEM YERKĄ, który wczoraj odsłonił swoją katarzynkę w Piernikowej Alei Gwiazd, rozmawia Tomasz Bielicki.

Z JACKIEM YERKĄ, który wczoraj odsłonił swoją katarzynkę w Piernikowej Alei Gwiazd, rozmawia Tomasz Bielicki.

<!** Image 2 align=right alt="Image 88001" sub="Praca Jacka Yerki - Łazienka - kieszonkowa dżungla / Fot. archiuwum">Podobno za jedną z nagród w konkursie plastycznym kupił Pan sobie mieszkanie i samochód?

To był początek lat 80., a więc zupełnie inne czasy. Zdobyłem wówczas pierwszą nagrodę za plakat przedstawiający rozwój publicznej komunikacji w Mediolanie. Stworzyłem cały cykl plakatów. Jeden nagrodzono, drugi otrzymał wyróżnienie. Dostałem za to kilkanaście tysięcy dolarów.

Kiedy rozpoczęła się Pana artystyczna przygoda?

Zaczynałem bardzo wcześnie. Mogłem mieć dwa lata. Moi rodzice studiowali na Wydziale Sztuk Pięknych UMK. W domu zawsze było pełno tuszy i farb. Nie musieli mnie nawet zachęcać. Byłem dość zamkniętym w sobie dzieckiem. Dzięki rysunkom uciekałem w swój własny świat. Niektóre dzieci przestają po pewnym czasie rysować. Ja nie przestałem.

Ale na Wydział Sztuk Pięknych UMK trafił Pan z przypadku.

Można tak powiedzieć. Chciałem pójść na medycynę albo na astronomię. To były lata 70. Obawiałem się, że obleję egzaminy i trafię do wojska. Dużo rysowałem. Sztuki piękne były w zasięgu ręki. Cały czas żałuję tego wyboru. Chciałbym robić coś innego w życiu, ale nic poza malowaniem mi nie wychodzi (śmiech).

Dawna przystań AZS-u, forty, gotyckie elementy. W Pana pracach bardzo łatwo odnaleźć fragmenty, które nawiązują do Torunia.

<!** reklama>To zawsze było i jest w moich pracach. Dzieciństwo jest najważniejsze. Zawsze wraca się do tych najcieplejszych wspomnień. Musiałbym zrobić sobie sam jakąś psychoanalizę, aby to wszystko ogarnąć.

W pracach Jacka Yerki wszystko jest możliwe?

Tak. Chociaż wciąż pracuję nad tym, aby znalazły się tam raczej rzeczy... niemożliwe. Aby ktoś spojrzał i twierdził, że nie może tak być, ale jest. Rzeczywistość jest bardzo przygnębiająca. Żyjąc w niej bezustannie można popaść w depresję. Trzeba ją trochę odrealnić.

W toruńskim środowisku uniwersyteckim raczej przemilcza się Pańską twórczość.

Po prostu bardzo mnie nie lubią. Zawsze żyłem poza tym środowiskiem. Nie działałem w żadnych związkach, nie tworzyłem tej koterii. Być może przez to się zniechęcili. Sztuka poszła w innym kierunku, a ja z moimi pracami idę pod prąd. Na uniwersytecie nie wiedzą jak to oceniać. To nie jest akademizm. Tam malują inaczej, inaczej oceniają. Względem tego moja sztuka jest nijaka.

Z uwagi na dokładność każdej pracy musi Pan nad nią spędzać sporo czasu. Jak długo powstają?

Pastel około tygodnia. Obraz od miesiąca do dwóch. Czasami czekają na dokończenie. Nad niektórymi pracuję tak długo, że z chęcią pozbywam się ich ze ściany. Z kolei niektóre z chęcią bym odkupił i powiesił znów u siebie. Zwłaszcza te, nad którymi zastanawiam się „Jak ja to wtedy namalowałem?”.

Czy z okazji odsłonięcia katarzynki w Piernikowej Alei Gwiazd będzie jakaś specjalna wystawa Jacka Yerki?

Wystawę to ja będę miał pewnie dopiero pośmiertną, jak ktoś pozbiera moje prace (śmiech). Jeden obraz maluję przez dwa miesiące. Co najwyżej sam mogę zrobić wystawę, właśnie tego jednego nowego obrazu. Nie mam nic. Wszystko sprzedaję.

Warto wiedzieć

  • Jacek Yerka tworzy surrealistyczne kompozycje i baśniowe pejzaże. W 1976 ukończył Wydział Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
  • Prace Jacka Yerki można oglądać po wcześniejszym telefonicznym umówieniu w Galerii Pro Arte przy ul. Królowej Jadwigi 9 (tel. 0 603 116 405).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska