Czesi chcą kupić Polmos Toruń

Ofertę zakupu 85 procent akcji toruńskiej spółki spirytusowej złożyło sześciu kupców. Przez najbliższe 2-3 tygodnie Ministerstwo Skarbu Państwa będzie prześwietlać kandydatów.

<!** Image 2 align=none alt="Image 97405" sub="W Polmosie pracownicy na specjalne zamówienie klientów ręcznie rozlewają alkohol do specjalnych butelek / Fot. Adam Zakrzewski">Jak skończy się trzecie podejście ministra do sprywatyzowania Polmosu Toruń? 30 września zakończono składanie ofert. Zgłosiło się 6 podmiotów, z czego przynajmniej trzy można określić mianem branżowych. Do takich należy na pewno Solanum sp. z o.o. z siedzibą w Chojnicach. Pod tą nazwą kryje się dawny Polmos Kutno - zakład z 80-letnia tradycją, sprywatyzowany w 2001 r. Spółka Solanum, należąca do Romana Miłaszewskiego, dzierżawi zakład. Produkuje on zarówno spirytus odwodniony (w tym bioetanol), jak i rektyfikowany. Zakład posiada duże tradycje w dodawaniu bioetanolu do paliw, sięgające roku 1936.

Drugi inwestor to Kancelaria Inwestycyjno Finansowa KJF Polska sp. z o.o. - obecnie spółka pracownicza Polmosu Józefów z siedzibą w Warszawie. Trzeci kupiec z branży to Janus SA - ogólnopolska hurtownia alkoholi, mająca swoją centralę w Toruniu, przy ul. Mazowieckiej.

<!** reklama>Ofertę kupna akcji przysłano nawet zza południowej granicy. Złożyła ją firma „Saski Dwor” z Cieszyna czeskiego. Piątą propozycję złożyła ministerstwu spółka z o.o. „Alcopol” z Warszawy (niestety, mało o niej wiadomo). Ostatni kupiec natomiast to osoba prywatna - Robert Rećko z Włocławka.

Rećko zajmuje się, między innymi, nieruchomościami, ale uprzedza, by nie łączyć go z deweloperką i obawami, że ktoś kupi Polmos Toruń tylko i wyłącznie z myślą o atrakcyjnym gruncie, na którym jest położony. Przedsiębiorca podaje, że związki z branżą alkoholową ma, bo posiadał winiarnię. - Chciałbym utrzymać toruński zakład w branży, ale zmienić nieco jego charakter. Uważam, że produkcja wódek nie powinna stanowić więcej niż 20 procent. Polmos powinien skoncentrować się na produkcji spirytusu na skalę przemysłową. Mam już pomysły, komu można by go sprzedawać - mówi Robert Rećko. - Bezwzględnie więc stawiałbym na zakończenie rozpoczętej budowy instalacji do odwadniania spirytusu.

Przez najbliższe 2-3 tygodnie ministerstwo będzie prześwietlać kandydatów. Później można się spodziewać, że wybrana zostanie mała grupa 2-3 oferentów (tak przynajmniej dotychczas bywało przy prywatyzacji Polmosów). Wybrani będą mieli prawo do przeprowadzenia miniaudytów. Po takich wizytach zazwyczaj następuje korekta ofert.

Pakiet socjalny

Negocjować będą go w Polmosie Toruń 3 związki zawodowe. Jeśli nie dojdą do porozumienia, ministerstwo teoretycznie może sprzedać zakład bez pakietu. Ustawa o prywatyzacji stwarza taką możliwość.