Toruń wart encyklopedii

Rozmowa z ANDRZEJEM WAROTEM, inicjatorem opracowania Encyklopedii Torunia i sekretarzem jej zespołu redakcyjnego.

<!** Image 2 align=none alt="Image 161344" sub="Od lewej: Andrzej Warot, sekretarz zespołu redakcyjnego, Miłosz Puchalski, twórca strony technicznej internetowej „Encyklopedii Torunia” i Piotr Hoffmann, dyrektor Oddziału „Civitas Christiana” Okręgu Kujawsko-Pomorskiego / Fot. Jacek Smarz">Kiedy i w jakich okolicznościach pojawił się pomysł stworzenia Encyklopedii Torunia?

Musimy się mocno cofnąć w czasie. Od lat kupowałem książki, ale przede wszystkim różnego rodzaju słowniki, leksykony i encyklopedie. W swoim zbiorze mam już ponad sześć tysięcy egzemplarzy różnych wydawnictw. Zbieranie książek zacząłem już w szkole średniej. Kiedy w roku 1975, a więc już trzydzieści pięć lat temu, ukazała się na rynku księgarskim „Encyklopedia Warszawy” kupiłem ją i pomyślałem, że i Toruń powinien mieć takie opracowanie.

A kiedy ten zamysł z młodości przybrał bardziej konkretny kształt?

<!** reklama>Rozmawiałem z różnymi ludźmi na ten temat. Zwracałem się do różnych grup i instytucji. Pukałem do władz miasta. Przedstawiałem swój pomysł w Towarzystwie Miłośników Torunia i Towarzystwie Bibliofilów im. J. Lelewela. Ale członkowie tych stowarzyszeń działający jako społecznicy nie mieli – mimo chęci i zapału – odpowiednich środków. Ja oczywiście nadal kupowałem i przeglądałem wydawane encyklopedie kolejnych polskich dużych ośrodków, jak na przykład Wrocław czy Kraków.

Kto pospieszył Panu z pomocą, jeżeli idzie o stronę merytoryczną przedsięwzięcia?

Pani Janina Huppenthal, prezes toruńskich bibliofilów, na moją prośbę przejrzała wydane dotąd polskie wydania encyklopedii miast i sama opracowała „Założenia organizacyjne i merytoryczne Encyklopedii Miasta Torunia”. W dokumencie tym, który wykonała już w roku 2008, wskazała na dalsze kierunki prac, a także podała m.in., jak powinny być zbudowane hasła w głównych obszarach tematycznych. Prezes Janina Huppenthal podnosiła kwestię opracowania tej edycji na spotkaniach bibliofilów, ale nie mogła ta sprawa nabrać szerszego rozmachu, gdyż przerastało to skromne możliwości finansowania takiego przedsięwzięcia. Po prostu – miłośnicy książek nie dysponują odpowiednio dużymi pieniędzmi.

Co sprawiło, że właśnie teraz myśl o wydaniu Encyklopedii Torunia trafiła na podatny grunt?

Niedawno podczas spotkania w Toruniu ludzi z różnych środowisk udało mi się ich przekonać do zainteresowania się moim pomysłem. Wśród ludzi, z którymi rozmawialiśmy, byli m.in. profesorowie UMK – Krzysztof Mikulski i Bronisław Siemieniecki. W sprawę wydawania takiej encyklopedii zaangażował się też dyrektor Oddziału Okręgu Kujawsko-Pomorskiego Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” Piotr Hoffmann. Kilka dni temu w siedzibie tego stowarzyszenia na Przedzamczu w Toruniu udało się zebrać razem grupę osób, głównie z Towarzystwa Miłośników Torunia oraz Towarzystwa Bibliofilów im. J. Lelewela, którzy powołali zespół założycieli i redaktorów Wielkiej Internetowej Encyklopedii Torunia (w skrócie WIETOR). Po różnych konsultacjach i próbach doszliśmy do wniosku, że najpierw encyklopedia będzie budowana w internecie. Później zebrane tam materiały będzie można wykorzystać w formie e-booka oraz książki drukowanej na papierze. Kilkunastusobowemu zespołowi (skupiającemu m.in. naukowców i dziennikarzy) przewodniczy prezes To-Mi-To prof. Krzysztof Mikulski, zaś wiceprzewodniczącą jest prezes Towarzystwa Bibliofilów im. J. Lelewela Janina Huppenthal.

Jak będą przebiegały dalsze prace zespołu?

Tak się złożyło, że podczas pierwszego spotkania mieliśmy możliwość obejrzenia próbnej wersji „E-WIETORA”, czyli właśnie kilku haseł w elektronicznej Encyklopedii Torunia. Pod względem merytorycznym opracowaniem haseł zajął się dr Jerzy Marchewka, zaś stroną techniczną Miłosz Puchalski z „Civitas Christiana”. Była to też pierwsza okazja do wstępnych opinii co do przyszłych działań. Uczestnicy spotkania mają możliwość zapoznania się zarówno z „Założeniami”, jakie opracowała Janina Huppenthal, jak i z zasadami, które przygotował dr Jerzy Marchewka. Planujemy, że około 10 grudnia odbędzie się kolejne spotkanie. Nasz projekt ma charakter otwarty i chętnie zapraszamy do współpracy osoby, które chcą wesprzeć naszą inicjatywę.

Jak zamierzacie finansować to wielkie przedsięwzięcie? Potrzebne będą bowiem odpowiednie środki, by opracować wszystkie dziedziny życia Torunia – zarówno tego dawnego, jak i współczes- nego...

Będziemy się zwracać do różnych władz i instytucji, zarówno miejskich, jak i regionalnych oraz krajowych.. Chcemy też pozyskać sponsorów prywatnych. Liczymy także na możliwość pozyskiwania reklam, gdy Encyklopedia Torunia będzie funkcjonować szeroko w internecie.

W jakim czasie może powstać internetowa encyklopedia Torunia?

Zakładamy, że prace nad wersją internetową potrwają około trzech lat. Już teraz na stronie www.e-wietor.pl będzie można śledzić powstawanie haseł. Chcemy bowiem pokazać, że prace już trwają.

Kontakt

• Na stronie www.e-wietor.pl można obejrzeć próbne hasła „Encyklopedii Torunia”.
• Uwagi kierowane do zespołu redakcyjnego można nadsyłać na adres: [email protected]