Sondaż przeprowadzony przez inicjatywę „Czyścioch Toruński” jest dla Straży Miejskiej miażdżący. Takie opinie potwierdzają ogólnopolskie raporty Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Najwyższej Izby Kontroli.
Według Ustawy o strażach gminnych z 1997 roku do zadań municypalnych należą przede wszystkim ochrona spokoju, porządku i czystości w miejscach publicznych. Oprócz tego, wspomagając działania policjantów, strażnicy mają czuwać nad porządkiem ruchu drogowego. <!** reklama>
Tymczasem zarówno NIK, jak i MSW alarmują - zabawa w „Straż Drogową” odbywa się kosztem ochrony porządku publicznego.
Podobne proporcje widać na przykładzie toruńskiej straży. Od początku roku do końca lipca podjęła ona ponad 3 tys. interwencji drogowych, nakładając blisko 1,7 tys. mandatów. Dla porównania - w sprawie osób niszczących zieleń podjęto 240 interwencji, a wobec osób zanieczyszczających zieleń - 1,7 tys.
Prawdę o nieodpowiednim rozłożeniu obowiązków Straży Miejskiej obnażyli członkowie inicjatywy „Czyścioch Toruński” i zrobili to nieco... przypadkiem. Impulsem okazała się troska o czystość chodników i terenów zielonych w mieście.
- Jako uczestnik projektu mającego na celu rewitalizację starówki wiem, że problem nieczystości jest bardzo poważny - mówi Paweł Gryko, inicjator „Czyściocha”. - Straż Miejska powinna pilnować porządku, a robi to wyrywkowo.
Członkowie inicjatywy postanowili sprawdzić swoją hipotezę organizując internetowy sondaż. Na pytanie: „Czy toruńska Straż Miejska skutecznie pilnuje, aby trawniki i chodniki w naszym mieście były czyste?”, 77 proc. odpowiedziało przecząco. Aż 20 proc. pytanych nie miało opinii lub była sprawą niezainteresowana.
Wyniki sondażu trafiły do Straży Miejskiej wraz z listem i pytaniami dotyczącymi poprawy czystości. Municypalni uważają, że inicjatywa jest ciekawa, choć budzi wiele zastrzeżeń. Dotyczą one głównie metodologii sondażu i jego subiektywnego charakteru.
- Należałoby jednocześnie zadać pytanie, dlaczego zaśmiecamy trawniki i chodniki? - dopytuje Mirosław Bartulewicz, komendant Straży Miejskiej. - Czy z powodu braku pilnującego ich strażnika, czy z powodu tego, że takie są nasze przyzwyczajenia, podobnie jak w przypadku braku chęci do sprzątania po swoim psie.
Szef inicjatywy „Czyścioch Toruński” odpowiada jednak, że celem akcji jest zwrócenie uwagi na problem i jego rozwiązanie. Przyznaje też, że o czystość powinni dbać głównie sami mieszkańcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?