<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/lorenczewska_mariola.jpg" >Jeszcze niedawno polikwidowane zostały mniejsze poradnie specjalistyczne, bo nie spełniały wymogu odnośnie czasu pracy. Zgodnie z nim poradnia musi pracować minimum trzy razy w tygodniu po cztery godziny.
W tym przynajmniej raz przed południem, raz po południu. I od razu poradnie zatrudniające lekarzy dojeżdżających dostały „w plecy”. Do tego doszły wygórowane wymagania odnośnie specjalizacji lekarzy. Kolejne placówki poodpadały z tego powodu. Teraz sytuacja z poradniami wygląda coraz mniej wesoło. Szczególnie, gdy chodzi o niektóre deficytowe specjalności. I szefowa Narodowego Funduszu Zdrowia Agnieszka Pachciarz może sobie wymyślać, że będzie stawiać na te placówki, które gwarantują kompleksowe leczenie, sprzęt.
<!** reklama>Nie uwzględnia jednak takiego elementu, jak tzw. czynnik ludzki. Co bowiem z tego, że w jakiejś poradni jest i sprzęt diagnostyczny, i dostęp do badań, skoro brakuje chętnych do pracy specjalistów, którzy mają uprawnienia i potrafią odczytywać wyniki badań. Nasuwa się pytanie, dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest prosta. Chodzi o pieniądze niewspółmierne do zaangażowania i czasu przeznaczonego na poradę.
Nie bez powodu z medycznego rynku (w ramach NFZ) Torunia zniknęło kilka poradni kardiologicznych. Chorzy kardiologicznie należą do tych trudnych, trzeba się przy nich napracować. Wyceny NFZ tego nie uwzględniają, są kiepskie. A kardiolog nie jest w stanie przyjąć więcej niż czterech pacjentów w ciągu godziny. Podobnie neurolog. Nawet prywatnie nie sposób się do nich szybko dostać. Lekarze krążą. Zrezygnuje z jednej poradni, idzie do innej albo przyjmuje we własnym gabinecie. Gorzej mają pacjenci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?