Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Źle się dzieje w szpitalu miejskim

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Mobbingu w szpitalu miejskim prawdopodobnie nie ma, ale są wyzwiska i zwolnienia „dyscyplinarne”. Sprawę badają izby lekarska i pielęgniarek oraz inspekcja pracy.

Mobbingu w szpitalu miejskim prawdopodobnie nie ma, ale są wyzwiska i zwolnienia „dyscyplinarne”. Sprawę badają izby lekarska i pielęgniarek oraz inspekcja pracy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 206105" sub="fot. Tadeusz Pawłowski">

„Express”, po publikacjach dotyczących podejrzeń o mobbing stosowany w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim, otrzymał nagranie fragmentu spotkania pielęgniarek z Anną Lewandowską, dyrektorką szpitala. 

Pani dyrektor 15 lutego oświadczyła, że nic nie wie o jakichkolwiek przejawach mobbingu. Ale z treści nagrania wynika, że już przed 29 stycznia poinformowano o tym, że średni personel medyczny jest dyskryminowany przez jednego z lekarzy. - Nieraz u pani w gabinecie sygnalizowałam, że zachowania pana „X” są dla nas poniżające. Czy chciałaby pani usłyszeć „ty k... na ladzie z wypiętą d...”? - pytała zdenerwowana uczestniczka spotkania.

<!** reklama>

Pielęgniarki mówiły też o tym, że 30 proc. personelu przebywa na zwolnieniach lekarskich. Skarżyły się, że otrzymują dyscyplinarne zwolnienia z pracy. Treść nagrania potwierdza przedstawicielka samorządu pielęgniarek.

- Tam na pewno dobrze się nie dzieje - uważa Ewa Kowalska, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Bydgoszczy. - Oto przykład: zadzwoniła do mnie pielęgniarka. Zapytała, co ma zrobić, ponieważ zaproponowano jej przesunięcie na inne stanowisko, a nie ukończyła kursu, który uprawniałby ją do pracy na tym stanowisku. Poradziłam jej, żeby napisała pismo informując, że nie odmawia wykonania polecenia, ale nie ma uprawnień. Dostała wypowiedzenie z paragrafu 52, czyli dyscyplinarkę.

Pielęgniarka zwróciła się do sądu, sprawę zakończono podpisaniem porozumienia. Ten przypadek nie jest odosobniony. - Czy zwalnianie z paragrafu nie jest zastraszaniem? Zawłaszcza w sytuacji, kiedy pielęgniarki odmawiały wykonania tylko tego, do czego nie miały uprawnień? - pyta Ewa Kowalska.

Natomiast sprawą niewłaściwego zachowania lekarza zajmuje się samorząd lekarski. - Nie doszukałem się w tym mobbingu - oświadcza Stanisław Prywiński, prezes Bydgoskiej Izby Lekarskiej. - Myślę jednak, że jest to nieetyczne zachowanie, dlatego skierowałem sprawę do rzecznika odpowiedzialności zawodowej.

Zapytaliśmy ponownie Annę Lewandowską, czy nadal uważa, że w szpitalu nie ma przejawów mobbingu i że nic o tym nie wie, ale odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Nagrania przekazaliśmy Okręgowej Inspekcji Pracy, która prowadzi w szpitalu kontrolę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!