Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Balicki, zabójca dwojga nastolatków, za 12 lat będzie mógł ubiegać się o warunkowe zwolnienie

Jarosław Jakubowski
„Express” na pierwszej stronie pisał o wyroku na Balickim.
„Express” na pierwszej stronie pisał o wyroku na Balickim. Archiwum
Ostatni wyrok śmierci zapadł w bydgoskim sądzie pod koniec lat 80. Skazanym zamieniono go na 25 lat i już dawno przebywają na wolności.

Sąd Wojewódzki w Bydgoszczy wymierzył najwyższy wymiar kary w procesie dwóch młodych mężczyzn, oskarżonych o zabójstwo taksówkarza. Do zbrodni doszło w 1985 roku na ul. Chemicznej na peryferiach Bydgoszczy. Obaj zabójcy działali z niskich pobudek - potrzebowali pieniędzy na alkohol. Szybko zostali złapani.

Zaplanował i zamordował

- Ta sprawa była ewenementem z dwóch powodów - po pierwsze zapadł w niej, jak się później okazało, ostatni wyrok śmierci w historii bydgoskiego sądu, a po drugie - sąd wymierzył karę wyższą od wnioskowanej przez prokuraturę, która chciała 25 lat - wspomina prokurator Jan Bednarek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

Apelację złożyła wtedy zarówno prokuratura, jak i obrona. Obie strony uznały, że kara śmierci jest zbyt surowa. Sąd Najwyższy podzielił to zdanie i zamienił „kaeskę” na 25 lat pozbawienia wolności, ponieważ w Kodeksie karnym w tym okresie nie było kary dożywocia.

Z naszych informacji wynika, że obaj mężczyźni wówczas skazani przebywają już na wolności. Najpóźniej mogli wyjść w 2010 roku.
Znacznie dłuższą odsiadkę ma przed sobą Jacek Balicki, skazany w lipcu 2000 roku na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Balicki z zimną krwią zabił dwoje nastolatków. Obie zbrodnie wcześniej zaplanował.

Najpierw, 1 października 1996 roku, pozbawił życia swojego 14-letniego kuzyna z Fordonu, Dawida K. Zadał mu wiele ciosów nożem komandoskim, a następnie sprężynowym. Na koniec niedającemu już oznak życia chłopcu poderżnął gardło.

- Było to we wrześniu 1996 roku. Przyszło mi do głowy, by zabić Dawida. Nie wiem, dlaczego akurat taka myśl przyszła mi do głowy - wyznał śledczym kilka lat później.

Niezbitym dowodem przeciwko Balickiemu był ślad krwi, jaki zostawił na framudze drzwi mieszkania kuzyna. Chłopiec broniąc się zdołał zranić zabójcę w kciuk.

A jednak Balicki jeszcze przez trzy lata przebywał na wolności. Był wprawdzie przesłuchiwany w sprawie zabójstwa, ale nie pękł.

Po 40 latach może złagodnieje

12 maja 1999 roku ofiarą zwyrodnialca padła jego wieloletnia sąsiadka z ul. Gdańskiej, 16-letnia Dominika M. Ich mieszkania łączył wspólny korytarz i łazienka.

Balicki zaczaił się na Dominikę w kuchni. Zaatakował, gdy ta otwierała drzwi, by wyjść z domu. Pierwszy cios zadał metalowym tłuczkiem do mięsa, w głowę. Uderzał tak długo, aż nieprzytomna dziewczyna upadła na podłogę. Oprawca przeciągnął ją do swojego mieszkania. Tam na podłodze miał już przygotowaną wcześniej folię. Wyszedł na chwilę do łazienki umyć ręce i załatwić się, a gdy wrócił, dziewczyna usiłowała dzwonić po pomoc. Zanim wyrwał jej słuchawkę, zdołała krzyknąć: „Mamo ratuj!”. Rozwścieczony morderca zadał dziewczynie jeszcze około pięćdziesięciu ciosów nożem. Ciało włożył do torby i wrzucił do Brdy - wypłynęło jeszcze tego samego dnia wieczorem.

- Dwa tygodnie temu przyszła mi do głowy myśl, by zabić Dominikę. Nie wiem czym to było spowodowane, ale czułem, że wzbiera we mnie agresja. Obmyśliłem jak dokonam zabójstwa - zeznał po zatrzymaniu. Wyrok przyjął z kamienną twarzą.

Sąd skazał Balickiego na dożywocie, ale nie uwzględnił wniosku prokuratury, która chciała, by oskarżony mógł ubiegać się o warunkowe zwolnienie po 40 latach od uprawomocnienia się wyroku.

To nastąpiło w lutym 2001 roku. Balicki miał wtedy 21 lat. Obecnie przebywa w jednym z więzień na terenie naszego województwa. Służba Więzienna, powołując się na ustawę o ochronie danych osobowych, odmawia podania informacji na temat przebiegu jego kary, a nawet tego, w której placówce przebywa.

O przedterminowe, warunkowe zwolnienie Balicki będzie mógł się ubiegać po upływie 25 lat kary, a więc w lutym 2026 roku.
Prokurator Dariusz Bebyn był oskarżycielem publicznym w tamtym procesie. - Nasz wniosek o karę dożywocia z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie po 40 latach był poprzedzony konsultacją z 14 biegłymi, którzy w tej sprawie występowali. Na pierwsze pytanie, czy oskarżony rokuje poprawę, żaden z nich nie dał odpowiedzi pozytywnej. Na drugie pytanie, kiedy procesy geriatryczne i prizonizacyjne („uwięziennienia”) sprawią, że z jego strony przestanie istnieć zagrożenie, usłyszeliśmy, że być może w wieku około 60 lat - wyjaśnia prokurator Bebyn.

Bydgoska plotka o szatanie

W jednostkach bydgoskiego okręgu służby więziennej przebywa ponad pół tysiąca morderców, z czego większość, bo 494 osoby skazano za zabójstwo zwykłe, 42 osoby - za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, 48 - z wzięciem zakładnika, gwałtem albo rozbojem, 17 - w wyniku motywów zasługujących na szczególne potępienie, 19 - z użyciem broni palnej lub materiałów wybuchowych, wreszcie - dwóch zabójców ma na sumieniu więcej niż jedną osobę. Trzy osoby siedzą skazane za zabójstwo pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami.

Karę dożywocia odbywa 26 osób, a 178 osób - karę 25 lat pozbawienia wolności.

- Wśród nich są sprawcy zabójstw i gwałtów, rozbojów domowych czy popełnianych na plebaniach podczas, których doszło do morderstwa domowników, sprawcy zabójstw taksówkarzy, czy osoby działające pod wpływem zazdrości - mówi mjr Aleksandra Gapska, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Bydgoszczy.

W jednostkach okręgu bydgoskiego nie ma skazanych, którym zamieniono karę śmierci na 25 lat pozbawienia wolności. Najsłynniejszą taką osobą w Polsce jest Mariusz Trynkiewicz, skazany na karę śmierci za zabójstwo czterech chłopców, nazywany „szatanem z Piotrkowa”. Pojawiła się pogłoska, jakoby Trynkiewicz miał wyjść 11 lutego i zamieszkać w Bydgoszczy. - To plotka, nie mamy żadnych takich informacji - zapewnia nadkom. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy KWP w Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!