Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedszkolaki z „Bim-Bam-Bino”: Kasza jest pycha!

Justyna Wojciechowska-Narloch
Przedszkolaki z „Bim-Bam-Bino” podczas śniadania, które własnoręcznie przygotowywały
Przedszkolaki z „Bim-Bam-Bino” podczas śniadania, które własnoręcznie przygotowywały Sławomir Kowalski
Zupa gulaszowa, naleśniki szpinakowe i kompot rabarbarowy z miodem – to dziś na obiad zjedzą maluchy z „Bim-Bam-Bino”. W menu przedszkola z Jakubskiego Przedmieścia nie ma nic niezdrowego.

Dla kucharek z prywatnego przedszkola przy Drodze Trzeposkiej przygotowanie szarlotki na cieście razowym, owsianych ciasteczek, placków z kaszy jaglanej czy pasty z czerwonej fasoli to żadne wyzwanie. To codzienność. Tym samym jest tam produkcja własnych warzywnych i mięsnych pasztetów, past rybnych oraz masła pietruszkowego.
[break]
Te ciekawe, a przede wszystkim zdrowe i naturalne potrawy trafiają potem na stoły małych podopiecznych przedszkola. Cała kuchenna ekipa została specjalnie przeszkolona.
- Zawsze zależało nam na tym, żeby dobrze przygotować dzieci do życia. Jednym z elementów jest wyrobienie właściwych nawyków żywieniowych – tłumaczy Hanna Nogajska, dyrektorka Przedszkola „Bim-Bam-Bino”. - Zrezygnowaliśmy z wszelkich sztucznych przypraw, używamy tylko ziół, oliwy, octów balsamicznych. Sami robimy przetwory, mocno ograniczamy cukier zastępując go miodem. Nie stosujemy mąki do zaciągania zup i sosów. Staramy się wszystko robić sami. Tylko wówczas jest gwarancja, że pokarm będzie odpowiedniej jakości.
Co w takim razie na swoich talerzach znajdują przedszkolaki z „Bim-Bam-Bino”? To na przykład mięso duszone w ziołach, kotlet warzywny w otrębach, ogórkowa z kaszą jaglaną i kopytka z dodatkiem buraków. Do tego twarożek z kiełkami, pasta z zielonego groszku, domowe powidła. Ciekawie zapowiadają się też napoje - herbata zimowa z imbirem i cytryną, napój z mięty i melisy albo kompot jabłkowy z cynamonem i goździkami.
Wszystko w myśl zasad ogólnopolskiej kampanii „Zdrowy przedszkolak”, do której jakiś czas temu przyłączyło się toruńskie „Bim-Bam-Bino”. Jest jedyną tego rodzaju placówką w mieście i jedną z 60. w kraju.
- Uczymy dzieci samodzielnie komponować posiłki. Jednego dnia otrzymują kilka gatunków pieczywa, w tym ryżowe i różne dodatki. Same sobie robią z tego kanapki. Innym razem podajemy płatki, musli, orzechy, świeże i suszone owoce. Maluchy same je sobie łączą z mlekiem bądź jogurtem. One naprawdę lubią te posiłki, traktują je trochę jak wyzwanie, a trochę jak zabawę - dodaje Hanna Nogajska.
Wczoraj podglądaliśmy, jak przedszkolaki przygotowywały sobie śniadanie z owsianki na mleku i suszonych owoców.
- Dobra jest ze śliwkami - usłyszeliśmy przy jednym ze stolików.
- A my lubimy ciemny chlebek z masłem - zachwalały inne przedszkolaki.
Justyna Kasprzak, której 7-letnia córka Amelia jest już absolwentką Przedszkola „Bim-Bam-Bino”, nie ma wątpliwości, że kadra placówki przyczyniła się do wyrobienia w córce dobrych nawyków. Ceni sobie, że wszystko, łącznie z przetworami na zimę, przygotowywano tam na miejscu. I nie używano żadnej chemii.
- Córka pije głównie wodę mineralną, jest otwarta na smaki, gotowa próbować kulinarne nowości - opowiada mama Amelii. - Właściwie zjada wszystko, nie kręci nosem na kasze, których nie lubią inne dzieci. Poza tym dużo wie o żywieniu, jako siedmiolatka ma świadomość, co może organizmowi szkodzić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska