Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prestiżowy projekt Biura Toruńskiego Centrum Miasta okazał się klapą. Całkiem kosztowną

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Marzenia o laserowej przeprawie szybko zweryfikowała rzeczywistość
Marzenia o laserowej przeprawie szybko zweryfikowała rzeczywistość Jacek Smarz
Miał być laserowy most na Wiśle, a jest seria wpadek. Miasto nie dość, że finalizuje projekt z poślizgiem, to zamiast laserowej atrakcji stawia świetlny most... zwodzony.

Laserowy świetlny most miał połączyć dwa brzegi - przyczółek mostowy na Bulwarze Filadelfijskim z wyremontowanym punktem widokowym na Kępie Bazarowej.
[break]

To nawiązanie do pierwszej stałej przeprawy w tym miejscu z 1500 roku miało stać się atrakcją dla turystów. O ile ponad 500 lat temu budowniczym udało się postawić drewniany most, z jego świetlną wersją są spore problemy.

Marzenia o laserowej przeprawie szybko zweryfikowała rzeczywistość. Technologia okazała się za droga. Odpuszczono więc laser i wybrano reflektory sceniczne. W zeszłym roku je uruchomiono i pojawiły pierwsze kłopoty. Strumienie światła oślepiały turystów. Gdy wiązki kierowano do góry, nie dawały wrażenia mostu świetlnego.

W Urzędzie Miasta się nie poddali i zamówili kolejny sprzęt, dwa nowocześniejsze reflektory typu falcon. Koszt - 120 tys. zł.

- Pierwszy raz coś takiego robimy - przyznaje Marcin Maksim, dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów, realizujący projekt Biura Toruńskiego Centrum Miasta z czasów, gdy kierował nim Andrzej Szmak (od niedawna na emeryturze).

Falcony okazały się lepsze, ale wiązki znów oślepiały.

- Reflektory skierujemy do góry, będą się krzyżowały. Jak dwa ramiona mostu zwodzonego - próbuje ratować koncepcję BTCM-u dyrektor Marcin Maksim.

31 marca minął kolejny termin uruchomienia atrakcji. Urząd Miasta zapewnia, że w przyszłym tygodniu „most” rozbłyśnie nad Wisłą. Ale na tym nie koniec perturbacji. Po roku oczekiwań wkrótce będziemy mieć aż dwie świetlne przeprawy, bo nie zdemontowano poprzednich reflektorów. Nie można, są częścią projektu unijnego „Zielony pomost” wartego łącznie 2,9 mln zł!

- Przez pięć lat musimy zachować trwałość projektu. Jeśli będą kolidować z falconami, wyłączymy albo przestawimy reflektory - zapowiada dyrektor Maksim.

Maja Nakonowska, p.o. dyrektora BTMC zapewnia, że stare reflektory będą wykorzystywane. Jak? Światło zostanie skierowane w dół, co ma nawiązywać do... przerwania drewnianego mostu z 1500 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska