Prezent na święta

W czwartek okazało się, jak wielkie jest w naszym mieście zapotrzebowanie na żużel. Nieważne, że drużyna nieoczekiwanie przegrała pierwszy mecz w Gdańsku. Okazja, jaka się wytworzyła sprawiła, że komplet wejściówek rozszedł się w trzy godziny! Jestem przekonany, że wśród tych kibiców, którzy stali się szczęśliwymi właścicielami biletów są tacy, dla których będzie to pierwszy mecz, który będą mieli okazję obejrzeć na żywo z trybun Motoareny. Wcześniej bowiem mogło nie być ich na to stać. A tak dostali nieoczekiwany świąteczny prezent. Teraz jeszcze przydałaby się wygrana Unibaksu.