Roman Karkosik w Elanie? Raczej nie...

Wszystko wzięło się z tego, że na meczu Unibaksu z Grupą Azoty Unią Tarnów mają się pojawić reklamy szkółki piłkarskiej Elany. A ponieważ Roman Karkosik (nawiasem mówiąc - właściciel firmy Elana, nie związanej w żaden sposób z klubem o tej samej nazwie) ogłosił, że kończy w tym roku ze sponsorowaniem żużla, zaś prezydent Torunia Michał Zaleski ogłosił właśnie przetarg na zbycie akcji miejskiej spółki piłkarskiej, wszystko poukładano w klocki - biznesmen z Kikoła zamieni speedway na futbol.
[break]
Tak jednak nie jest. Ustaliliśmy ze źródeł „zbliżonych do Romana Karkosika”, że biznesmen nic nie wie o tym, jakoby miał wykupić akcje piłkarskiej spółki. Owszem, podobno na wieść o tym, że wychodzi z żużla ustawiły się do niego kolejki przedstawicieli innych toruńskich dyscyplin, ale akurat o futbolu mowy nie było. Przynajmniej nic nie wie o tym choćby prezes futbolistów, Marcin Wróbel.
Jak ustaliliśmy, niewykluczone jest natomiast to, że biznesmen z Kikoła zainteresuje się wspomaganiem koszykarzy Polskiego Cukru SIDEn-u, ale i do tego jeszcze daleka droga.
- Reklamy szkółki piłkarskiej, z którą się przyjaźnimy i którą lubimy, pojawią się na naszym stadionie - mówi wiceprezes Unibaksu Tomasz Kaczyński. - Tak samo jak szkółki hokejowej. Po prostu toruńskie kluby ze sobą współpracują, na przykład my z koszykarzami już od zeszłego roku. Koszykarze byli na naszym meczu, nasze banery wisiały na ich meczach. I to jest wyjaśnienie całej sytuacji, ktoś po prostu dorobił sobie do tego jakąś ideologię.