Jerzy Piotrowski znów w SBB. Grupa zagra 27 kwietnia w Toruniu

Jest tylko kilka zespołów na polskiej scenie muzycznej, o których można śmiało powiedzieć, że są prawdziwą legendą. A ta legenda nie tylko nadal koncertuje i nagrywa kolejne płyty, a jeszcze zatoczyła koło i wróciła na scenę w swoim pierwotnym składzie. Tym najsłynniejszym z Jerzym „Ketą” Piotrowskim na perkusji. Muzyk mieszkający od wielu lat w Kanadzie dał się namówić, aby zagrać wspólnie z Jerzym Skrzekiem i Apostolisem „Lakisem” Anthimosem cztery koncerty w Polsce. W tym również 27 kwietnia w klubie „Od Nowa”.

Pierwszy występ zespołu w tym składzie po 20 latach przerwy odbył się kilka dni temu podczas festiwalu „Jazz nad Odrą” we Wrocławiu. Reakcje fanów? - Czułem ze sceny nieprawdopodobną energię, jakby wehikuł czasu przeniósł mnie do „Stodoły” w rok 1974 - pisze jeden z nich w sieci. - Gdybym nie wiedział, kto gra, pomyślałbym, że to 20-latkowie, którzy wiele lat ćwiczyli i ktoś wreszcie pozwolił im zagrać na dużej scenie. Z koncertu wyszedłem oszołomiony. Dla mnie wróciło stare, wspaniałe, energetyczne SBB.

Bilety mimo dość wysokiej jak na Toruń ceny - 80 zł w przedsprzedaży i 90 zł w dniu koncertu - cieszą się nieprawdopodobnym wzięciem.
- Liczba przeznaczona do przedsprzedaży kurczy się z dnia na dzień - potwierdza Grzegorz Kopcewicz, który w ramach drugiej edycji Art Prog Festiwal sprowadził SBB do Torunia. Zespół od lat ma tu zresztą żelazne grono fanów jazz-rocka, którzy regularnie stawiają się na każde koncerty tej śląskiej grupy. Teraz mają dodatkowy argument, aby tego koncertu nie opuścić.

Piotrowski w latach 70. wyznaczał kierunek rozwoju gry na bębnach. Na koncie ma ok. 70 płyt z takimi gwiazdami jak Czesław Niemen, Kombi. Young Power, Dżem. Do tego te najważniejsze nagrania zarejestrowane z SBB. W tym płytowy debiut - wspomniany wyżej koncert w warszawskiej „Stodole”, który, gdy tylko ukazał się w sklepach, rozszedł się na pniu. Podczas :Jazzu nad Odrą” zespół SBB sięgnął zresztą często do zawartych na tym albumie kompozycji. Zabrzmiały m.in. „Wizje”, „Odlot” i „Figo-Fago”. Czy podobnie będzie w Toruniu?