Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaczął się sezon żerowania kleszczy, w tym roku mogą być jeszcze groźniejsze

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Inwazja niebezpiecznych kleszczyInwazja niebezpiecznych  kleszczy w mieście i wokół niego - kleszcz "napity"
Inwazja niebezpiecznych kleszczyInwazja niebezpiecznych kleszczy w mieście i wokół niego - kleszcz "napity" Adam Zakrzewski
Przypadków boreliozy przenoszonej przez kleszcze jest coraz więcej. Choroba może dać o sobie znać nawet po wielu latach od ukąszenia.

Pan Bartosz po ukąszeniu przez kleszcza miał objawy sugerujące udar mózgu. Niedosłuch, zaburzenia równowagi, niedowład dłoni, zaburzenia koncentracji i pamięci. Przeprowadzono mu badania neurologiczne, rezonans magnetyczny, tomografię komputerową. Nic nie wykryły. W końcu przypadkowo trafiono, że to borelioza.
[break]
Nie zawsze jest rumień
- Nie wiem, kiedy doszło do zakażenia - mówi 50-letni mężczyzna. - Jestem zapalonym wędkarzem. Często siedzę w szuwarach. Podejrzewam, że przyv tej okazji ukąsił mnie zakażony kleszcz. Ale objawów żadnych nie miałem.
Charakterystyczny rumień po ugryzieniu przez kleszcze pojawia się u zaledwie 35 proc. pacjentów. Dlatego to utrudnia rozpoznanie choroby.

Inne wymieniane przez chorych objawy, to zmęczenie, gorączka, złe samopoczucie, napadowe bóle stawowo-mięśniowe, porażenia nerwów, objawy oponowo-mózgowe, zaburzenia rytmu serca, zmiany zanikowe skóry.

- Z roku na rok rośnie u nas liczba zachorowań na boreliozę. Spośród chorób zakaźnych przenoszonych przez kleszcze, w 2013 roku w województwie kujawsko-pomorskim wystąpiło 430 zachorowań na boreliozę i jedno na kleszczowe zapalenie mózgu - mówi Krystyna Błażejewska, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy. - Najwięcej z nich w powiecie bydgoskim (98), toruńskim (62), świeckim (58) oraz grudziądzkim (51).

- W samym Toruniu w tym roku jest już 12 zgłoszeń boreliozy, podczas gdy w ubiegłym roku w tym samym okresie było tylko siedem - dodaje Elżbieta Sroka, kierownik działu epidemiologii toruńskiego sanepidu.

Gdzie najczęściej można spotkać kleszcze albo ich wczesne postacie, mniejsze, ale niemniej groźne nimfy? Na skraju lasu, na łąkach, w bujnie porośniętych okolicach rzek i jezior, zagajnikach, parkach.

- Nimfy są o tyle niebezpieczne, że są mniejsze i trudno je zauważyć. Stąd tak dużo zakażeń. Po powrocie z parku najlepiej jest umyć całe ciało szczotką pod prysznicem - radzi Elżbieta Sroka.
Z kleszczem do laboratorium
Osoby, które dużo czasu spędzają w lesie, w parkach, na rybach, powinny odpowiednio się ubierać, zakrywać ciało od stóp do głowy, stosować tzw. reperenty, czyli odstaszacze.

Jeśli nie uda się ustrzec przed tym pajęczakiem, jedynym sposobem na uniknięcie poważnego zachorowania jest badanie krwi (testy podstawowe i testy potwierdzenia) lub badanie kleszcza usuniętego z miejsca wkłucia. Można go zanieść do laboratorium bydgoskiego sanepidu. Takie badania są odpłatne.

- Jeśli ktoś wie, że został ugryziony, to dobrze jest zbadać kleszcza. To szczególnie uzasadnione w przypadku dzieci - podkreśla Krystyna Błażejewska. - Wystarczy włożyć kleszcza do foliowego worka lub koperty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska