Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowerzyści unikają alei Solidarności jak ognia

Joanna Posadzy
Z alei Solidarności, po wprowadzeniu tam nowej organizacji ruchu, niewielu rowerzystów ma odwagę korzystać
Z alei Solidarności, po wprowadzeniu tam nowej organizacji ruchu, niewielu rowerzystów ma odwagę korzystać Grzegorz Olkowski
W piątek w ciągu godziny przez aleję przejechało kilkudziesięciu rowerzystów. Zaledwie kilku (!) odważyło się skorzystać z nowego rozwiązania, jakim są pasy i kontrapasy.

Dyskusji o alei Solidarności ciąg dalszy. Komentarz w tej sprawie wystosował Miejski Zarząd Dróg, który przekonuje, że problemy wynikające z użytkowania to wina... Irlandzkiej Grupy Inwestycyjnej, która miała wybudować odcinek Trasy Staromostowej, ale tego nie zrobiła.
[break]
„Wprowadzenie jednokierunkowej organizacji ruchu w ciągu alei Solidarności jest wynikiem przeprowadzonych na etapie procesu projektowego analiz natężenia ruchu oraz audytu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Co ważne - modele ruchu zakładały funkcjonowanie fragmentu Trasy Staromostowej łączącej plac Niepodległości z Trasą Średnicową Północną, który miał zostać wybudowany przez zewnętrznego inwestora (IGI) przed oddaniem do użytku alei Solidarności” - czytamy w oświadczeniu podpisanym przez p.o dyrektora toruńskiego MZD, Stefana Kalinowskiego (całość stanowiska MZD można znaleźć na naszej stronie internetowej).
MZD zapewnia również, że zastosowane rozwiązania dla rowerzystów są całkowicie bezpieczne: „Program sygnalizacji świetlnej gwarantuje bezpieczeństwo rowerzystom jadącym zgodnie z przepisami i jednocześnie nie powinien utrudniać ruchu innych pojazdów w obrębie skrzyżowania.”
Jak się okazuje, nie do końca jest to zgodne z prawdą.
- Chcąc wjechać w Szosę Chełmińską ustawiłam się na wysepce i wcisnęłam przycisk. Zapaliło się zielone światło, więc chciałam ruszyć. Dobrze, że tego nie zrobiłam, bo w tym samym czasie z Czerwonej Drogi w aleję skręcił tramwaj - opowiada nasza Czytelniczka, która z kontrapasu skorzystała wczoraj.
Nagminne jest z kolei korzystanie z pasów rowerowych niezgodnie z oznaczeniem - rowerzyści jeżdżą po nich w obu kierunkach.
Jak jednak przekonuje Stefan Kalinowski, rozwiązanie jest nowe, więc i użytkownicy muszą się do niego przyzwyczaić: „Rozwiązania, jakie zastosowano dla rowerzystów w ciągu alei Solidarności i w jej obrębie, wynikają z wielu czynników, m.in.: szerokości pasa drogowego, zagospodarowania przyległych gruntów, ukształtowania terenu czy istniejącego i planowanego układu tras rowerowych w okolicy. Jest to pierwsze tego typu rozwiązanie w Toruniu. Należy jednak wspomnieć, że podobne funkcjonują sprawnie w wielu innych polskich miastach. Szczegóły techniczne zastosowanej w Toruniu rowerowej organizacji ruchu były wielokrotnie analizowane, szczególnie pod kątem bezpieczeństwa ruchu drogowego. Rowerzysta jadący kontrapasem, przecinający plac NOT, porusza się bezkolizyjnie, nie stwarzając zagrożenia dla siebie i innych uczestników ruchu.”
Czy nowe rozwiązanie zaskoczy? Na razie mieszkańcy są sceptyczni, a nowe skrzyżowanie określają mianem „drogowego bubla”. Urzędnicy tłumaczą jednak, że potrzeba czasu na oswojenie się z nowoczesnymi rozwiązaniami. Zapewniają również, że sytuację monitorują.
„Miejski Zarząd Dróg wspólnie z Wydziałem Gospodarki Komunalnej i Miejskim Zakładem Komunikacji na bieżąco przygląda się funkcjonowaniu układu drogowego w tym rejonie miasta, analizując je pod kątem wprowadzonej nowej organizacji ruchu. Ocena wprowadzonych rozwiązań będzie dokonana pod koniec lipca br.” - czytamy w oświadczeniu MZD.
Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska