Do dyżurnego zadzwoniła kobieta, która poinformowała, że jej przyjaciel zatelefonował do niej, aby się pożegnać. Kobieta powiedziała, że jedzie już do jego mieszkania i będzie czekała tam na policjantów. Dyżurny wysłał tam funkcjonariuszy.
Wspólnie z kobietą funkcjonariusze weszli do mieszkania desperata, który niestety zdążył się już powiesić. Jeden z funkcjonariuszy odciął sznur, drugi wezwał pogotowie. Zanim na miejsce dotarła karetka, policjanci sami zaczęli reanimację.
Szybka i sprawna reakcja sierżanta sztabowego Wojciecha Krawitowskiego i jego kolegi z patrolu starszego sierżanta Wojciecha Silkowskiego, pozwoliła na uratowanie mężczyźnie życia - trafił pod opiekę lekarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?