- Toruń to nie Nowy Jork, kiedyś w końcu go spotkam - odgraża się Hanna Olszewska, torunianka. Gdy opowiada, jak straciła ukochanego unibike’a, buzują w niej emocje. Moment kradzieży roweru i złodzieja pokazał monitoring. Klatka po klatce widać jak wysoki pięćdziesięciolatek, siwy, z zakolami, w kraciastej koszuli i ciemnej kurtce w kilkanaście sekund, uśmiechając się bezczelnie, kradnie rower z ogrodzonego terenu schroniska PTTK przy ul. Legionów, gdzie pracuje kobieta. Niestety rower zostawiła niezabezpieczony.
- Cofnęłam się dosłownie na kilkanaście sekund - tłumaczy.
Strata jest dla niej bardzo bolesna, ponieważ jest zapaloną rowerzystką, w dodatku już raz, kilka lat temu, straciła w Toruniu nowiutkiego unibike’a pod przychodnią przy ul. Uniwersyteckiej. Był przypięty dwoma zbrojonymi zabezpieczeniami. Złodziejska metoda zadziwiła najbardziej doświadczonych rowerzystów.
- Nocą podpiłowali stojaki na rowery, najlepsze zabezpieczenie nic by nie dało - jak mówi kobieta, patent złodziei zdradzili jej sami policjanci w komisariacie śródmieście, gdzie zgłosiła przestępstwo. Była podobno czwartą poszkodowaną w taki sposób. Roweru nie odnaleziono.
Dlatego, gdy 25 czerwca typ w kurtce ukradł jej kolejny rower, postanowiła, że weźmie sprawy w swoje ręce. Ma dowód winy - zdjęcia z kradzieży i twarz złodzieja. Jego wizerunek upubliczniła na plakatach, z których krzyczy napis „Uwaga! złodziej!”, dołączyła zdjęcie straconego jednośladu z charakterystyczną, okrągłą kierownicą. Za pomoc w odnalezieniu oferuje nagrodę, podaje numer swojego telefonu, przestrzega przed mężczyzną. Liczy, że ktoś rozpozna złodzieja.
Działa na własną rękę z bezsilności i desperacji.
- Byłam szóstą osobą, która 25 czerwca zgłaszała kradzież roweru tylko w tym jednym komisariacie śródmieście - twierdzi i nie ma złudzeń. - Przy takiej skali kradzieży w skuteczność policji trudno wierzyć.
Policja dostała nagranie z monitoringu, ale znaleźć rower nie będzie łatwo. Torunianka nie zna unikatowego numeru identyfikującego jednoślad. - Jaka plaga kradzieży rowerów? - dziwi się rzecznik toruńskiej policji, Wioletta Dąbrowska. Mówi o nieporozumieniu. Podaje, że od początku roku do 30 czerwca zginęło ich w Toruniu 75. Statystyk wykrywalności od ręki podać nie potrafi.
Okradziona kobieta nie poddaje się, plakaty rozwiesza w całym mieście. Ujawniła twarz złodzieja, zdając sobie sprawę, że przez bezprawne publikowanie wizerunku może mieć problemy.
- Bardzo liczę, że mężczyzna się oburzy i ujawni, czekam na konfrontację - stwierdza hardo. Patrzy realistycznie. - Roweru pewnie nie odzyskam, ale niech ten typ czuje na swoim karku oddech ludzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?