Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Debiut 16-latki z Torunia na niedzielnym koncercie na Motoarenie

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Julia Kicińska w wakacje pracuje nad swoją pierwszą płytą
Julia Kicińska w wakacje pracuje nad swoją pierwszą płytą Grzegorz Olkowski
Brighton to nowy projekt muzyków Manchesteru, Sofy i Szczerbatych Zajączków z młodą wokalistką Julią Kicińską na czele, która pierwszego wywiadu w życiu udzieliła „Nowościom”.

- Kim jest ta dziewczyna, która rozmawia ze Sławkiem Załeńskim?
[break]
- pyta stojącą obok koleżankę fanka Manchesteru podczas niedzielnego koncertu „Lato Zet i Dwójki”, gdzie występował jej ulubiony zespół.
Chwilę później wszystko staje się jasne. Długowłosa dziewczyna w czarnym topie i pomarańczowej spódniczce staje na scenie z muzykami Manchesteru, Sofy, Szczerbatych Zajączków i zaczyna śpiewać.
Wszystko dzieje się tak szybko
- Poznałem Julię dzięki mojej koleżance, a jej nauczycielce języka angielskiego, Aleksandrze Kowalskiej - mówi Sławek Załeński, lider zespołu Brighton, w którym śpiewa Julia „Kicia” Kicińska. - Kiedy dowiedziałem się, że wokalistka, z którą zamierzam nagrywać i coś tworzyć, jest uczennicą gimnazjum, stwierdziłem, że nie ma o czym mówić, bo jest po prostu za młoda. Zmieniłem zdanie, kiedy usłyszałem jej niezwykłą barwę głosu.
Co o tym wszystkim sądzi sama wokalistka?
- To wszystko dzieje się tak szybko, że nawet się nad tym nie zastanawiam - opowiada Julia.
- Zespół Brighton powstał 1 lipca, a kilkanaście dni później śpiewałam nasze premierowe utwory na Motoarenie. Nigdy nie myślałam, że właśnie tak będzie wyglądał mój debiut na scenie. Ja wcześniej śpiewałam tylko na szkolnych akademiach i w klubie Pamela przy okazji święta muzyki w Toruniu. Kilka miesięcy temu założyliśmy z kolegami ze szkoły zespół, w którym byłam wokalistką, ale długo w nim się nie naśpiewałam, bo Sławek mnie podkradł - śmieje się Julia.
Po kilka godzin w studiu nagrań
Młodą wokalistkę wspierają nie tylko dużo starsi koledzy z zespołu, ale też rodzice, którzy mają do niej zaufanie. Julia jest dobrą uczennicą. We wrześniu rozpocznie naukę w I Liceum Ogólnokształcącym w Toruniu. Po wakacjach do szkoły wróci też lider zespołu Brighton, który na co dzień jest nauczycielem języka angielskiego w VIII LO.
- Po wakacjach oboje wrócimy do szkoły, dlatego teraz chcemy wykorzystać czas na nagrywanie płyty. Nie ukrywam, że bardzo mi imponuje, że młoda dziewczyna zamiast biegać z koleżankami po mieście albo gdzieś wyjechać, woli spędzać po kilka godzin w studiu nagrań. Ja pracuję szybko i nie ukrywam, że nie daję żadnej taryfy ulgowej ze względu na wiek - tłumaczy Sławek Załeński.
To zupełnie inny świat
Julia nie ma poczucia straconego czasu. Jak mówi, nigdy nie miała lepszych wakacji w życiu.
- To zupełnie inny świat, niż ten w którym żyłam do tej pory. Ja nie idę pośpiewać z kolegami z klasy. Wiem, że Sławek jest profesjonalistą i nie gra tylko dla przyjemności
- mówi nastolatka.
Julia Kicińska rzeczywiście jest bardzo młodą wokalistką, ale w polskiej branży muzycznej jest wiele przykładów artystek, które zaczynały swoje kariery bardzo wcześnie: Edyta Górniak, Kasia Stankiewicz, Ewa Farna czy Agnieszka Chylińska.
Z ostatnią wokalistką Julię łączy najwięcej. Po pierwsze, współpracuje z dużo starszymi kolegami. Po drugie, Brighton to grupa popowa. Do tego samego gatunku można zaliczyć ostatnie płyty Chylińskiej. Po trzecie, menadżerką zespołu Brighton za chwilę może zostać kobieta, która odpowiada za sukces Chylińskiej i Manchesteru.
Julia dostrzega podobieństwa do znanej polskiej wokalistki, ale przyznaje, że chociaż ceni Agnieszkę, to muzyka, którą ona wykonuje, nie jest jej najbliższa.
- Bardzo lubię Duffy, Adele i Amy Winehouse. Z polskich artystek wymieniłabym Sylwię Grzeszczak. Chciałabym tak jak ona występować na scenie i grać na fortepianie. Może kiedyś tak będzie, ale na razie wybieram się na dodatkowe lekcje śpiewu - mówi Julia.
Co poza śpiewaniem?
Młoda wokalistka śpiewa od trzech lat, ale - jak sama przyznaje - to nie jest jej jedyna pasja. Kolejna rzecz, którą bardzo lubi robić, to pisanie opowiadań. Czy to oznacza, że zamierza pisać także teksty piosenek?
- Na razie nie. Jestem humanistką i lubię pisać, ale wydaje mi się, że pisanie tekstów piosenek to coś zupełnie innego - wyznaje Julia.
- Trzeba przeżyć trochę więcej niż ja, by pisać ciekawe historie, a później o nich śpiewać, ale kto wie? Może kiedyś się odważę. Na szczęście teraz mam ten komfort, że nie musze tego robić, bo wszystkie teksty do moich piosenek pisze Sławek Załeński.
O czym śpiewa Julia? O miłości, wolności i młodości, którą kocha polski showbiznes. Przykładem na to sukcesy Ewy Farny, Eweliny Lisowskiej, Natalii Szroeder czy Margaret. Dlaczego więc nie mielibyśmy zacząć słuchać na koncertach także Julii i to nie z Brighton, ale z Torunia? Trzymamy kciuki za młodą wokalistkę i nowy toruński zespół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska