Nie tylko dlatego, że jak twierdzą eksperci, różnice w wysokości świadczenia mogą być nieznaczne, ale i dlatego, że jak wiele innych osób zdążyłam już w ogóle porzucić nadzieję na godną emeryturę na stare lata. W zasadzie pogodziłam się z tym, że za składki płacone od ćwierć wieku otrzymam bardzo niewiele lub wręcz emerytury nie doczekam.
Kiedy zaczynałam pracę, w niektórych zawodach, także w dziennikarstwie istniała możliwość skorzystania z wcześniejszej emerytury dla kobiet w wieku 55 lat. Moim zdaniem trochę za szybko, ale dobrze było mieć taką możliwość w zanadrzu na wypadek choroby, problemów w pracy itp. Później zasady się zmieniły i bez większych oporów nastawiłam się na pracę do 60 lat. W tym wieku można jeszcze aktywnie skorzystać z wolnego czasu, rozwijać zainteresowania, podróżować. Zwłaszcza, że reklamy w latach 90. obiecywały przyszłym emerytom wczasy pod palmą, a nie pod gruszą.
Gdy rząd Donalda Tuska podniósł wiek emerytalny do 67 lat, a publikowane wyliczenia pokazywały, że emerytury będą nie tylko później, ale będą też niższe niż obecne, też przecież nie rekordowe, doszłam do tego samego wniosku, co cytowani w aferze taśmowej politycy. Czyli - umiesz liczyć - licz w tej kwestii na siebie, albo dbaj o dobre relacje z rodziną, żeby pomogła ci na starość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?