Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plan transportowy województwa zakłada wygaszenie aż sześciu linii kolejowych

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Na szczęście w regionie nie tylko likwiduje się linie kolejowe - niedawno przywrócono połączenie do Ciechocinka
Na szczęście w regionie nie tylko likwiduje się linie kolejowe - niedawno przywrócono połączenie do Ciechocinka Jacek Smarz
Projekt już budzi kontrowersje i emocje, choć wcielony w życie ma zostać po 2020 roku. Pociągi zniknąć mają między innymi z tras Toruń - Lipno i Grudziądz - Jabłonowo Pomorskie - Brodnica.

- Tendencji demograficznych, ekonomicznych i obyczajowych nie przeskoczymy - mówi dr inż. Jacek Chmielewski, adiunkt Katedry Budownictwa Drogowego Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy, współautor planu. - Liczba mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego spada i spadać będzie. Ludzie się bogacą, kupują samochody, stawiają na wygodę i transport indywidualny. Najbardziej deficytowe połączenia kolejowe trzeba będzie wygasić, bo budżet regionu ich nie uniesie. Już dziś na utrzymanie kolei samorząd województwa wydaje około 100 milionów złotych z 900 milionów budżetu rocznego.
[break]

Zamierzenia władz województwa zawiera dokument „Plan zrównoważonego rozwoju publicznego transportu w województwie kujawsko-pomorskim”, który przedstawiony został już radnym sejmiku województwa, a do 21 sierpnia wystawiony zostanie pod opinię mieszkańców w ramach konsultacji społecznych.

Projekt mówi o wygaszeniu sześciu linii po 2020 roku, czyli po okresie obowiązywania kontraktu zawartego z firmą transportową Arriva.

Chodzi o linie: • Toruń - Lipno, • Wierzchucin - granica województwa (Szlachta), • Grudziądz - granica województwa (Gardeja),
• Grudziądz - Jabłonowo Pomorskie - Brodnica, • Bydgoszcz - Unisław Pomorski - Chełmża, • Laskowice Pomorskie - granica województwa (Szlachta).

Zaznaczmy jednak od razu, że mowa o planie. Autorzy raportu stwierdzają, że po roku 2020 trzeba będzie przeprowadzić kompleksowe badania natężeń potoków podróżnych. I dopiero jeśli wykażą one, że na liniach kolejowych maksymalne napełnienie pociągu będzie mniejsze niż 50 osób, to powinien on zostać zawieszony.

Miesięcznik „Rynek Kolejowy” mocno krytykuje ten projekt.

- Realizacja zapisów planu sprawiłaby, że pociągi przestałyby kursować do liczącej blisko 30 tysięcy mieszkańców Brodnicy. Poza tym całkowicie odcięte od transportu zbiorowego zostałyby niektóre miejscowości leżące w gminie Jabłonowo Pomorskie, jak również szereg miejscowości w Borach Tucholskich (z gmin Osie, Śliwice, Cekcyn) - czytamy na jego łamach.
Przewidziana do likwidacji linia 207 na odcinku Grudziądz - Gardeja jest obsługiwana nie przez Arrivę, lecz przez Przewozy Regionalne, które mają umowę nie do 2020 roku, ale tylko do grudnia, czyli do końca obowiązywania obecnego rozkładu. Jednocześnie sąsiednie województwo pomorskie w połowie przyszłego roku pozyska cztery autobusy szynowe przeznaczone właśnie do obsługi linii 207 na odcinku Malbork - Gardeja - Grudziądz. Takie są warunki kontraktu finansowanego w ramach Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy.

„Dochodzi zatem do sytuacji, w której jedno województwo chce pozyskać nowy tabor i poprawić ofertę w układzie międzywojewódzkim, a drugie stwierdza, że linia ta jest niepotrzebna i powinno się ją zamknąć” - pisze „Rynek Kolejowy”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska