Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alleluja i do przodu

Bartłomiej Makowski
Ksiądz mitrat Mikołaj Hajduczenia biega regularnie
Ksiądz mitrat Mikołaj Hajduczenia biega regularnie Nadesłane
Rozmowa z księdzem mitratem MIKOŁAJEM HAJDUCZENIĄ, pułkownikiem Wojska Polskiego, proboszczem prawosławnej parafii św. Mikołaja, a prywatnie - amatorem biegania.

Kiedy postanowił ksiądz założyć buty biegowe?
Zawsze lubiłem ruch, ale biegam intensywniej od marca. Motywacja była czysto zdrowotna. Zależało mi na zrzuceniu kilku zbędnych kilogramów dla lepszego samopoczucia. Wtedy też zacząłem częściej jeździć na rowerze. Faktycznie poskutkowało: trochę schudłem i znacznie lepiej się czuję.
Nie biega ksiądz sam…
Zgadza się, dołączyłem do toruńskiej grupy „Biegam Bo Lubię” (program dla chcących zacząć biegać polegający na regularnych spotkaniach z trenerem, obecnie „BBL” obejmuje ponad 80 miejsc w całej Polsce - przyp. bm). Spotykamy się co sobotę o godzinie 9 na stadionie na ulicy Bema i wspólnie biegamy. Dołączenie do tej grupy było bardzo dobrym pomysłem. Przede wszystkim ze względu na to, że dbamy o dobre przygotowanie przed biegiem. Wspólnie wykonujemy ćwiczenia i rozciągamy się pod okiem bardziej doświadczonych biegaczy. To sprawia, że wydajniej pożytkuje się czas przeznaczony na ruch. Ponadto w grupie łatwiej się zmotywować: wzajemnie się wspieramy i dopingujemy. Biega się przyjemniej, kiedy można, w przerwie albo po biegu, z kimś porozmawiać. Wszyscy są mile widziani, przychodzą nawet całe rodziny z dziećmi.
Innych członków grupy nie dziwiło, że osoba duchowna zdejmuje koloratkę i zakłada strój sportowy żeby pobiegać?
Nie afiszuję się podczas spotkań „Biegam Bo Lubię” z tym, że jestem osobą duchowną. Przez dość długi czas członkowie grupy nie wiedzieli nawet, że jestem księdzem. Oczywiście z biegiem czasu, kiedy poznaliśmy się bliżej, to że jestem kapłanem wyszło na jaw. Ale nikomu jakoś to nie przeszkadza i specjalnie nie dziwi. Czasem tylko padnie jakiś żarcik w stylu: „No to alleluja i do przodu” (śmiech).
Skoro już o tym mowa: zachęcił ksiądz do biegania rodzinę?
Zdarza mi się biegać z córką, kiedy przyjedzie do domu z zagranicy. Wiem też, że syn, chociaż - jako muzyk - jest w pełni pochłonięty życiem w trasie, też stara się znaleźć od czasu do czasu wolną chwilę na pobieganie.
Bieganie po stadionie w kółko wydaje mi się odrobinę nużące.
Faktycznie, wolę biegać po leśnych ścieżkach, mam kilka swoich ulubionych tras pod Toruniem. Zawsze lubiłem las. To wynika też po części z tego, że jestem zapalonym grzybiarzem. Na mojej rodzinnej białostocczyźnie, w dzieciństwie często chodziłem z babcią na grzyby. To wspomnienie jest we mnie bardzo żywe. Do dziś niezmiernie lubię wybierać się na grzybobranie.
Biegiem?
Zwykle jednak jeżdżę samochodem. Zresztą, moje wypady na grzyby bardzo często nie są planowane. Po prostu zatrzymuję auto, wysiadam i okazuje się, że akurat w tym miejscu rosną grzyby. Chyba mam niezłe przeczucie.
Wracając do biegów: jakie dystanse ksiądz przebiega?
Nie są one zbyt wielkie, bo nadal bieganie jest dla mnie głównie rekreacją. Poza tym mam już swoje lata (śmiech). Staram się przebiegać na raz kilka kilometrów. Do niedawna nawet nie liczyłem, ile udało mi się pokonać, ale muszę przyznać, że uległem modzie i korzystam z komórkowej aplikacji, która wskazuje, ile przebiegłem. Dochodzę zwykle do około 8-10 km. W przypadku trenowania biegu, pół roku to dość niewiele, dlatego staram się na co dzień nie forsować większych dystansów. Niemniej już kilka razy planowałem wziąć udział w dłuższych biegach charytatywnych. Niestety, ze względu na obowiązki proboszcza, jak dotąd mi się to nie udało. Niedługo odbywa się kolejna tego typu impreza, ale znów nie mogę wziąć w niej udziału, bo pokrywa się z przyjazdem do Polski z góry Athos relikwii św. Marii Magdaleny. To ważne wydarzenie dla społeczności prawosławnej. Mam jednak silne postanowienie, że w końcu wezmę udział w biegu charytatywnym. Myślę jednak, że jestem obecnie w stanie przebiec półmaraton.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska