Wiadomo, że na wolność będzie mógł wyjść, ponieważ nie obejmuje go tak zwana ustawa o bestiach pozwalająca na kierowanie, po odbyciu kar, szczególnie niebezpiecznych przestępców do zamkniętego zakładu leczniczego w Gostycynie.
Ludwik S. tam nie trafi, ponieważ przepisy tej ustawy można stosować tylko w stosunku do osób skazanych za cięższe przestępstwa niż te, za których popełnienie skazano 62-latka. Bo sąd uznał go teraz winnym spowodowania uszkodzenia ciała, a wysoki w sumie wyrok siedmiu lat więzienia wynikał stąd, że jest on traktowany obecnie jako multirecydywista.
Skadinąd wciąż nie wiadomo, jakie będą losy ustawy o bestiach. Co prawda prezydent Bronisław Komorowski podpisał ją, ale częścią na jego wniosek zajmie Trybunał Konstytucyjny. Ustawę te zakwestionował również Rzecznik Praw Obywatelskich. Zarzuca jej między innymi to, że zawiera nie do końca określone zwroty.
Jak na przykład mówiące o tym, że izolację w zakładzie stosuje się w przypadku osób, u których jest wysokie albo bardzo wysokie prawdopodobieństwa popełnienia czynu zabronionego. Zdaniem rzecznika ustawa nie daje jasnych i precyzyjnych narzędzi mogących to określić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?