Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdziliśmy jaki jest stan publicznych toalet w Toruniu

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Koronowanym głowom i zwykłym śmiertelnikom nie polecamy toalety przy Przedzamczu
Koronowanym głowom i zwykłym śmiertelnikom nie polecamy toalety przy Przedzamczu Grzegorz Olkowski
„Pieniądz nie śmierdzi” - miał powiedzieć dwa tysiące lat temu cesarz Wespazjan. Z wieloma toaletami publicznymi w Toruniu niestety jest inaczej. Zapachy trzymają się w nich mocno, pieniądz zaś ucieka.

Różnymi drogami chodziliśmy już po Toruniu. Tym razem postanowiliśmy zwiedzić szlak, wyznaczony przez punkty, do których król zawsze chodzi piechotą. Kontrola wszystkich toalet byłaby trudna, wybraliśmy więc kilka znajdujących się w różnych instytucjach i różnych częściach miasta. Ogólne wnioski nie są zbyt optymistyczne.
[break]
Koronowanym głowom i zwykłym śmiertelnikom nie polecamy toalety przy Przedzamczu. Wrzucona do skarbonki złotówka otwiera drzwi do niezbyt czystego pomieszczenia, w którym - co prawda - dystrybutory wody i mydła działają bez zarzutu, ale najwyraźniej szwankuje wentylacja.
Może lepiej będą się pod tym względem prezentowały dwa kolejne tego typu przybytki, zbudowane w parku na Bydgoskim podczas jego rewitalizacji? Toaleta przy fontannie jest zamknięta na głucho. Pytani spacerowicze nie mogą sobie przypomnieć, aby była czynna. Miasto ma z nią spory problem.
- To nieustanna walka - mówi Szczepan Burak, dyrektor magistrackiego Wydziału Środowiska i Zieleni. - Te toalety są bez przerwy dewastowane, wandale albo włamują się do środka, albo do kasetek z pieniędzmi.
Bliźniaczy przybytek przy Rybakach na szczęście działa bez zarzutu, chociaż nie jest zbyt czysty. Ogółem toruński magistrat odpowiada za niemal 20 toalet, umieszczonych w różnych punktach miasta. Najlepiej wypadają te, którymi przez cały czas opiekuje się człowiek. Najgorzej te w pełni automatyczne.
- Toalety to nie jest dochodowy biznes - mówi Aleksandra Iżycka, rzeczniczka prezydenta Torunia. - Jedyna, o której można powiedzieć, że wychodzi na zero, to ta na Rynku Staromiejskim. Rocznie utrzymanie toalet kosztuje nas około 10 tys. zł.
Ktoś gnany potrzebą może szukać pomocy również gdzie indziej. Ubikacje na przykład na Dworcu Wschodnim wyglądają lepiej, niż można by się było spodziewać. Woda, mydło i ręczniki są w zasięgu ręki, za wizytę płaci się tu 1-2 złote. W pobliskim centrum handlowym toaleta jest darmowa, nosi jednak ślady użycia i nie ma papieru. W uniwersyteckim Collegium Maius na starówce również nikt nie pobiera opłat, a w posprzątanych toaletach na ogół niczego nie brakuje.
Najwięcej za wizytę trzeba zapłacić w całodobowym wychodku na dworcu autobusowym. Jest to jednak chyba najlepiej utrzymana toaleta publiczna w mieście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska