Drogowcy zaczęli remontować ulicę Poznańskiej. Handlowcy narzekają, że przez to zanotują straty

Prace na odcinku od ulicy Drzymały do ulicy Parkowej trwają od niespełna tygodnia. Jednak te kilka dni to dla sklepikarzy skupionych wzdłuż głównej arterii Podgórza prawdziwa droga przez mękę.
[break]

- Mam żal, że wcześniej nie zostaliśmy poinformowaliśmy - mówi Grażyna Lendzion, która sprzedaje kwiaty. - Od 20 lat prowadzę działalność, z tego żyjemy. Gdybyśmy wiedzieli coś na temat tego remontu, to być może byśmy zorganizowali sobie jakieś inne, tymczasowe miejsce.

Żniw nie będzie

Dla pani Grażyny okres tuż przed Wszystkimi Świętymi to powinien być czas żniw.

Od momentu, gdy na plac budowy weszli drogowcy, pojawiły się problemy z dojazdem do punktów handlowych. Sprzedawcy narzekają, że w ostatnim tygodniu liczba klientów drastycznie spadła.

W podobnej sytuacji jest Anna Groszyk, która trudni się handlem odzieżą. Potwierdza, że liczba odwiedzających jej sklep zmalała.

- Jesteśmy załamani, ponieważ w związku z prowadzoną działalnością nie wiemy, kto za nas zapłaci czynsz, ZUS. Klientów praktycznie w ogóle nie ma. Utargi są o 50 procent mniejsze. Główny problem stanowi dojazd. Oczywiście, jeśli ktoś jest bardziej zdeterminowany, to podejdzie pieszo, ale większość osób, w tym kierowców zawraca i jedzie dalej. Jesteśmy odcięci od świata - podkreśla Anna Groszyk.

Konieczne objazdy

Remont ulicy Poznańskiej rozpoczął się na 875-metrowym odcinku od ulicy Drzymały do Andersa. Pojawi się nowa nawierzchnia jezdni z podbudową, chodnik z kostki betonowej i parkingi.

W pierwszym etapie drogowcy zajęli się fragmentem od Drzymały do Parkowej, łącznie ze skrzyżowaniem z ulicą Wiślaną.

- Dojazd do posesji będzie możliwy od strony ulic Środkowej i Parkowej, a na odcinku Parkowa-Inowrocławska tylko od strony Inowrocławskiej - informuje Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu. - Objazd będzie wytyczony ulicami Drzymały i Andersa, a autobusy MZK nr 10, 20, 29 i 44 pojadą od piątku od godziny 9 ulicami Inowrocławską i Drzymały. Zatrzymają się na przystankach: „Paderewskiego” przy ulicy Inowrocławskiej i „Drzymały”. Zaplanowany do połowy grudnia remont Poznańskiej będzie kosztował 3,4 mln zł. 1,2 mln zł na ten cel miasto uzyskało z rezerwy subwencji ogólnej z budżetu państwa.
Sprzedawcy mają wątpliwości co do dotrzymania terminu. Obawiają się, że pogoda może spłatać figla, przez co ich zarobek w okresie tuż przed Bożym Narodzeniem także może być o wiele skromniejszy.

W pogodzie nadzieja

- Jak wszystko dobrze pójdzie, to wyrobią się do grudnia. A jeśli nie pozwolą na to warunki atmosferyczne? - pyta Anna Groszyk. - Najlepsze dla nas, jedyne dwa w miarę dobre tygodnie w roku, to są właśnie w grudniu, tuż przed świętami. Dzięki temu zawsze sobie nadrobiłam. Tych pieniędzy wystarczyło na styczeń i luty. Jesli remont się przedłuży, nie wiem, co będzie. Rozumiem, że muszą zrobić drogę, ale może, gdyby to było wykonywane etapami – kawałek po kawałku. Tak cały odcinek jest praktycznie odcięty.