Winda w przychodni lekarskiej na Skarpie już działa

O całej sprawie poinformowała nas w środowe przedpołudnie jedna z Czytelniczek, która nie ukrywała swojego niezadowolenia.
[break]
- Jako emeryci mamy chyba prawo do korzystania z windy. Szkoda tylko, że od dłuższego czasu w przychodni ona nie działa - twierdzi mieszkanka osiedla Na Skarpie. - Nie mogę dostać się do poradni ogólnej, ponieważ wchodzenie po schodach bardzo mnie męczy. To już nie ten wiek. Rozmawiałam z dyrekcją przychodni i powiedziano mi, że czekają na jakieś specjalne części, które mają dotrzeć z zagranicy.
Jak się okazuje, informacje Czytelniczki nie były do końca sprawdzone. Owszem, winda nie działała, ale do ubiegłego piątku. Od tygodnia funkcjonuje normalnie, co potwierdza w rozmowie z „Nowościami” Barbara Pawlikowska, dyrektor przychodni.
- Winda była niesprawna przez około dwa miesiące. Co ważne, zabierała w dół tych pacjentów, którzy musieli zostać dowiezieni na rehabilitację, natomiast nie funkcjonowała w odwrotną stronę. Jeśli pacjent miał zostać przyjęty do poradni ogólnej, wówczas schodził do niego lekarz i pacjent był przyjmowany na parterze przychodni. Na dobrą sprawę tylko kilka osób było w taki sposób objętych opieką lekarską - tłumaczy Barbara Pawlikowska.
Naprawa windy trwała tak długo, ponieważ zepsuł się ważny element układu sterowniczego, który był sprowadzany aż z Włoch. Dodajmy, że budynkiem przychodni administruje Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. Naprawą zajęła się specjalistyczna firma świadcząca usługi na rzecz ZGM.
- Awarii uległ sterownik, który musiał zostać sprowadzony aż z Włoch. Firma, z którą mamy podpisaną umowę, naprawiła usterkę. Od tygodnia winda już działa - potwierdza Karolina Wojciechowska, rzecznik prasowy ZGM w Toruniu.
Wczoraj odwiedziliśmy przychodnię na Skarpie. Rzeczywiście, winda działała bez problemu. Najważniejsze jednak, że pacjenci są zadowoleni.
- Przez jakiś czas były pewne trudności, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Trochę to trwało, ale jak to mówią - lepiej późno niż wcale. Teraz znów czujemy wygodę i komfort. Dla osób w podeszłym wieku wejście na drugie piętro stanowi spore wyzwanie. Miejmy nadzieję, że kolejne naprawy nie będą już potrzebne - podkreślają pacjenci przychodni.