Gęś nas nie obroni. Przygotowanie wojskowe - hobby czy konieczność?

Mówili o tym Paweł Kowal, polityk Polski Razem Jarosława Gowina, specjalista w zakresie wschodniej polityki zagranicznej, poseł PiS Zbigniew Girzyński, prof. Grzegorz Górski, kandydat Prawa i Sprawiedliwości do sejmiku województwa i Iwona Michałek, kandydatka do Rady Miasta Torunia.

- Są dwa główne tematy, które mieszkańcy poruszają: pierwszy to służba zdrowia, a drugi to bezpieczna praca dla młodych ludzi - mówiła o swoich rozmowach z wyborcami Iwona Michałek. - Przed władzami Torunia stoi ogromny problem - praca dla młodych ludzi oraz dla osób 40+ i 50+.

- Iwona Michałek robiła dużo, nawet kiedy nie miała żadnego mandatu, mimo pracy zawodowej. W ostatnim roku zorganizowaliśmy jedną z najbardziej udanych akcji społecznych, pomoc Polakom na Wschodzie i zebraliśmy ogromną liczbę książek, które wysłaliśmy na Ukrainę i Białoruś - rekomendował kandydatkę Paweł Kowal.

- Bardzo bym chciał, abyśmy w ciągu najbliższych 4 lat w naszym sejmiku wydali przynajmniej tyle samo pieniędzy, ile wydajemy na promocję gęsiny, na rozwój różnych form ochrony regionu na wypadek niebezpiecznego rozwoju sytuacji - podkreślał prof. Grzegorz Górski.

- Warto, żebyśmy zaczęli myśleć tak jak w niektórych województwach wschodnich, gdzie próbuje się powoływać różne formy działalności paramilitarnej, szkoleniowej, które w najbliższym czasie będą poddane ogólnopolskiemu ujednoliceniu i skoordynowaniu. Z poziomu władz regionalnych tego typu działania powinny być inicjowane. Mamy ciągle jeszcze bardzo wiele zaangażowanych organizacji i środowisk.

Im bardziej rozmontowywano armię, tym bardziej wielu młodych ludzi, których nie brano do wojska, oddawało się różnym formom przygotowania wojskowego i warto, żebyśmy ten wysiłek wykorzystali. To jeden z tych elementów, które chciałbym podjąć w działalności w sejmiku - zadeklarował prof. Górski. (LB)