Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powyborcze sprzątanie podobno ruszyło. Efekty nie zaskakują

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Liczba plakatów przekroczyła wszelkie granice zdrowego rozsądku. Na zdjęciu ulica Bażyńskich
Liczba plakatów przekroczyła wszelkie granice zdrowego rozsądku. Na zdjęciu ulica Bażyńskich Sławomir Kowalski
Torunianie mówią o skandalicznym bałaganie na ulicach i chcą ekspresowego czyszczenia miasta z plakatów wyborczych. Kandydaci, że słupy były tanie, a za ich estetykę odpowiada właściciel.

Gdyby zrobić ranking miejsc w Toruniu, w których liczba plakatów przekroczyła granice rozsądku trudno byłoby wybrać jedną
[break]
lokalizację.
Najbardziej rażą szyszki czy szaszłyki - tak torunianie nazwali słupy latarń z rzędem plakatów wyborczych.
- Ekspozycja 50 plakatów na latarniach Energi przez cały okres kampanii kosztowała ok. 400 zł netto - zdradza stawkę jeden z radnych. - Latarnia jest przy każdym wejściu do budynku mieszkalnego, plakat zawsze oświetlony.
Zakres oddziaływania takiej reklamy, a przede wszystkim stawka nawet dla niezamożnego kandydata były więc bardzo satysfakcjonujące. Co widać na ulicach.
Do tego prezydent Torunia, Michał Zaleski pozwolił na bezpłatną reklamę wyborczą w tzw. pasie drogowym i na miejskich latarniach przy kilkudziesięciu ulicach. Przy drogach zaroiło się od plakatów - koziołków i potykaczy. Przy rondzie Czadcy potrzebna była interwencja Straży Miejskiej, bo plakaty przesłaniały kierowcom wjazd na rondo. Miejski Zarząd Dróg zapewnia, że kontrolował bezpieczeństwo.

Estetyka zeszła na drugi plan.
Zdaniem Pawła Gulewskiego, radnego miejskiego z Platformy Obywatelskiej, za bałagan odpowiadają właściciele nośników, a więc firmy energetyczne i miasto. Radny uważa, że nad problemem czas się pochylić. Swoje plakaty zaczął sprzątać.
W komitetach wyborczych zgodnie obiecują, że wyczyszczą ulice w góra dwa tygodnie! W większości obowiązuje zasada, że każdy kandydat sprząta po sobie i to jak najszybciej. Tyle teorii.
KWW Michała Zaleskiego, zwycięscy tych wyborów, zaczął porządki na ulicach podobno już w poniedziałek, ale efekty na razie słabo widać.
W toruńskim PiS czyszczenie ulic zaczęło się w niedzielę wieczorem. Ale nie wszyscy ruszyli z kopyta. Karol Maria Wojtasik, świeżo upieczony radny PiS, przekonuje, że musi poczekać, aż kandydaci z niższych „pięter” słupów zdejmą swoje plakaty. Wieszał pierwszy, inni dowieszali, przesuwając jego na najwyższe piętra. Z drabiny nie dostanie się tak wysoko. No i klops.
Na porządki wszyscy mają czas do 17 grudnia, czyli 30 dni liczone od dnia po wyborach. Potem prezydent Torunia może zlecić sprzątanie na koszt komitetu wyborczego. W toruńskiej Straży Miejskiej, która monitoruje takie sytuacje, podobnego przypadku jednak nie pamiętają.

Porównujemy
Ile za plakat i billboard?

- Około 430 zł - pojedynczy citylight przystankowy, za 2 tygodnie ekspozycji
- Około 800 zł - pojedynczy billboard, za miesiąc ekspozycji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska