Czy mnie jeszcze pamiętasz?

Dwa tygodnie temu pokazaliśmy Państwu fragment fotograficznego skarbu, który miał iść na przemiał, jednak dzięki pani Marioli Magdzińskiej, dyrektorki zlikwidowanego ZS nr 22, został uratowany. Opublikowane fotografie wywołały falę wspomnień wśród ich autorów, a także bohaterów. Popłyniemy więc na niej raz jeszcze, zanim znów zanurzymy się głębiej w przeszłości Torunia.

Zapraszamy więc dziś do Uniwersamu, który został sportretowany tuż po tym, gdy otworzył wreszcie swoje podwoje. Obok niego kursowały wtedy jeszcze tramwaje linii nr 3, słynące z częstych stłuczek. Wśród archiwalnych fotografii trafiliśmy na poważniejszy wypadek, do którego doszło na linii „jedynki”.

Lepiej więc może przesiądźmy się z tramwaju na rower. W 1981 roku po toruńskiej starówce można było jeździć na dwóch kółkach bez większego problemu, konkurencji ze strony samochodów w zasadzie nie było. Telefony również należały do rzadkości, połączenia były obsługiwane przy pomocy centrali, które dziś wywołują zachwyt u historyków techniki.

Dwa tygodnie temu wspominaliśmy, że większość zdjęć Toruńskiego Informatora Fotograficznego to portrety ludzi. Oto cała ich seria, a zaczyna ją zdjęcie pani Walerii Buczek, która na przełomie lat 70. i 80. legitymowała się 30-letnim stażem pracy konduktorskiej w toruńskim węźle PKP. Dostawca mleka oraz ludzie przy kolejowych rozkładach jazdy niestety, nie zostali podpisani, obok nich widzimy jednak historyka Witolda Pronobisa, wtedy doktora, a dziś profesora.
Na początku lat 80. na terenie województwa toruńskiego istniało 15 autorejonów obsługiwanych przez doręczycieli pocztowych takich jak pani Krystyna Bączkowska z Urzędu Pocztowego w Łysomicach. Do 1990 roku miało ich być 150... Spacer kończymy przy ulicy Sobieskiego, którą wolno kroczy patrol milicji.
Zobacz galerię: Czy mnie jeszcze pamiętasz?