Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagrają, by przypieczętować awans

Karol Piernicki
Japończyk Yoshida Kaii (ASTS Olimpia-Unia) powinien być jutro jedną z najjaśniejszych postaci meczu z duńskim Roskilde Bordtennis. Czy poprowadzi swoich kolegów do cennej wygranej?
Japończyk Yoshida Kaii (ASTS Olimpia-Unia) powinien być jutro jedną z najjaśniejszych postaci meczu z duńskim Roskilde Bordtennis. Czy poprowadzi swoich kolegów do cennej wygranej? Gerard Szukay
Sportowy Grudziądz żyje pingpongową ucztą. Jutro kolejne spotkanie ASTS Olimpii-Unii. Zdecydowanie najważniejsze spośród pięciu, które drużyna rozegra w ciągu ośmiu dni.

O godzinie 17 w hali przy Piłsudskiego rywalem drużyny prowadzonej przez Piotra Szafranka będzie duński Roskilde Bordtennis, a pojedynek rozgrywany będzie w ramach piątej kolejki Ligi Mistrzów. Jeśli grudziądzanie wygrają, zapewnią sobie co najmniej trzecie miejsce w grupie A, a jest ono bardzo istotne.

- Da nam prawo gry w pucharze ETTU - przypomina Piotr Szafranek, trener ASTS Olimpii-Unii. - To był nasz taki cel minimum i bardzo chcielibyśmy zaistnieć w tych rozgrywkach. Do meczu musimy podejść maksymalnie skoncentrowani. Zagramy w najsilniejszym składzie i liczymy na zwycięstwo.

W pierwszej rundzie grudziądzanie wygrali w Danii 3:0. U przeciwników wciąż brakuje najwartościowszego gracza - Michaela Maze, który cały czas zmaga się z problemami zdrowotnymi. Powinno więc być nieco łatwiej, ale to nie oznacza, że miejscowych czeka spacerek. Zwłaszcza, że od wtorku rozegrali już trzy mecze (dwa w polskiej superlidze oraz jedno w Lidze Mistrzów). Na pewno zmęczenie może o sobie dać znać.

Mimo tego, to w grudziądzanach należy upatrywać faworytów. Zagra lider - Japończyk Yoshida Kaii. Będzie też niepokonany w rodzimej lidze i trudny dla rywali ze względu na defensywny styl swojej gry Wang Yang oraz doświadczony Bartosz Such. Ten ostatni narzeka na drobne problemy zdrowotne i nie był ostatnio w wysokiej dyspozycji, ale to wciąż solidny gracz. Do tego rewelacyjny młodzian Patryk Zatówka, który w środę ograł 3:2 wysoko notowanego Hindusa Amalraja Anthonyego. W obwodzie pozostaje młodziutki Chińczyk Pan Deng.

Jutrzejsze spotkanie rozpocznie się o godzinie 17. Godzinę wcześniej otwarte zostaną kasy z biletami dla kibiców.

- Tych maksymalnie pomieścimy 250 - informuje Adam Nowakowski, menedżer zespołu. - Bilety są w niezmienionej cenie. Piętnaście złotych kosztuje normalny, a siedem ulgowy. Zachęcamy do głośnego dopingu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska