Przed startem rozgrywek w drużynie z Dolnego Śląska odważnie mówiło się o szturmie na ekstraklasę. Miała w tym pomóc doświadczona kadra i trener Wojciech Stawowy, w niedalekiej przeszłość autor awansu do elity z Cracovią Kraków. Już pierwszy mecz sezonu pokazał jednak, że Miedzi trudno będzie zrealizować cel.
Legniczanie przegrali w Grudziądzu 4:2, będąc dużymi fragmentami dużo słabsi od Olimpii.
Potem wcale nie było lepiej. Cierpliwość działaczy klubowych wyczerpała się po dziesiątej kolejce, kiedy Miedź przegrała u siebie 0:1 z Chojniczanką Chojnice. Posadę szkoleniowca stracił Stawowy, którego zastąpił Piotr Jacek. Wyniki zespołu nie uległy znacznej poprawie i po pierwszej rundzie Miedź jest dopiero trzynasta z ledwie dwupunktową przewagą nad miejscem barażowym.
Olimpia jest z kolei trzecia i ma tyle samo punktów co bezpośrednio wyprzedzająca ją Wisła Płock, oraz plasujące się oczko niżej Zagłębie Lubin. Grupa ta traci trzy punkty do Termaliki, z którą biało-zielonym przyjdzie zmierzyć się za tydzień i może to być nawet potyczka o pozycję lidera przed przerwą zimową.
W Olimpii panują dobre nastroje, bo w Legnicy zagra on w niemal kompletnym składzie.
- Z zawrotami głowy zmaga się Adrian Bielawski, którego przerwa potrwa nawet do dziesięciu dni - mówi Paweł Grzybek, kierownik drużyny. - Wracają na szczęście kartkowicze, w tym Marcin Kaczmarek, którego kara za czerwony kartonik z potyczki z Arką została ostatecznie zmniejszona do jednego meczu.
Najbliższa kolejka będzie pierwszą w ramach rundy rewanżowej obecnego sezonu I ligi. Starcie w Legnicy zyskało uznanie w oczach stacji Orange Sport, która w niedzielę o godzinie 12.30 pokaże ja na żywo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?