Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oddział dziecięcy przechodził trudności organizacyjne

Małgorzata Chojnicka
Położna Jadwiga Pilewska nakłuwaną piętkę noworodka, z której pobiera się kilka kropel krwi. W ten sposób wykrywa się wrodzoną niedoczynność tarczycy, mukowiscydozę i fenyloketonurię
Położna Jadwiga Pilewska nakłuwaną piętkę noworodka, z której pobiera się kilka kropel krwi. W ten sposób wykrywa się wrodzoną niedoczynność tarczycy, mukowiscydozę i fenyloketonurię Małgorzata Chojnicka
Do naszej redakcji zaczęły docierać informacje, że oddział dziecięcy Szpitala Lipno nie przyjmuje pacjentów.

Mieszkańcy powiatu lipnowskiego zaczęli się obawiać, że oddział, cieszący się dobrą opinią, może zostać zlikwidowany. Postanowiliśmy sytuację wyjaśnić.

Sytuacja opanowana

Okazało się, że kłopoty lipnowskiej pediatrii spowodowane są problemami natury zdrowotnej ordynatora. Przyjęcia małych pacjentów na krótki czas zostały wstrzymane, ale już sytuację udało się opanować.
- Wznowiliśmy przyjęcia na oddział dziecięcy - informuje Józef Waleczko, prezes Szpitala Lipno. - Trudności, z którymi się borykamy, trwają od dwóch tygodni, a od ubiegłego piątku wznowiliśmy przyjęcia małych pacjentów. Poszukujemy nowych lekarzy i mam nadzieję, że do końca grudnia sprawy kadrowe wrócą do normy. Uzgodniliśmy z najbliższymi szpitalami, że będziemy do nich kierować bardziej skomplikowane przypadki. W każdym przypadku decyzję podejmuje lekarz dyżurujący, kierując się bezpieczeństwem pacjenta. Takie problemy nie są niczym nadzwyczajnym, bo zdarzają się we wszystkich placówkach. Likwidacja oddziału dziecięcego nie wchodzi w grę. Apeluję do rodziców o trochę wyrozumiałości i przypominam, że w naszym kraju nie obowiązuje rejonizacja. Ze skierowaniem od lekarza rodzinnego można się zgłosić praktycznie do każdego szpitala.
W lipnowskim szpitalu pediatrzy z oddziału dziecięcego obsługują także neonatologię. W godzinach rannych jest to doktor Celestyna Malankiewicz-Kuczyńska, neonatolog z wieloletnim stażem.

Kontrakt na stałym poziomie

Szpital Lipno podpisał już kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na przyszły rok. Od kilku lat jego wysokość utrzymuje się na stałym poziomie. Nie uwzględnia ani sytuacji epidemiologicznej, ani inflacji.
- Od 2010 roku wzrost inflacyjny cen i usług wynosi ponad 15 procent, a zatem realna wartość kontraktu systematycznie spada - kontynuuje prezes Józef Waleczko. - NFZ za nadwykonania z lat 2010-2013 winien jest nam 2,5 mln złotych. Dochodzimy swych praw na drodze sądowej, bo inne sposoby odzyskania pieniędzy zawiodły. W tej chwili toczy się 30 spraw w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy o zapłatę. Tylko za 10 miesięcy tego roku nadwykonania opiewają na 800 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska