Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Produkcja Stalera będzie przeniesiona i ma odbywać się w systemie trzyzmianowym

Waldemar Piórkowski
Pożar hali StalerPożar hali Staler
Pożar hali StalerPożar hali Staler Sławomir Kowalski
- Robimy wszystko, aby żaden z pracowników hali, gdzie był pożar, nie stracił pracy - zapewnia Marek Zagrabski, dyrektor zarządzający firmy Staler.

Kierownictwo Stalera nie oszacowało jeszcze strat związanych z pożarem. Ale nie to jest dla niego najważniejsze.

Firma nie poddaje się i, jak napisała w oświadczeniu, dla wszystkich - począwszy od pracowników a skończywszy na właścicielu - liczy się to, aby jak najszybciej przywrócić normalne funkcjonowanie przedsiębiorstwa. Dlatego już dzień po pożarze powstał specjalny zespół, który opracowuje plan, jak utrzymać ciągłość pracy firmy, aby jej kłopoty w jak najmniejszym stopniu dotknęły kontrahentów i współpracujące zakłady.

- Z hali w Toruniu pochodzi 30 procent obrotu firmy. Jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że mamy też siedzibę przy ulicy Leszczynowej w Toruniu i zakłady w innych miastach Polski: Gliwicach i w Golubiu-Dobrzyniu. I w te miejsca czasowo zostanie przeniesiona produkcja - mówi dyrektor Zagrabski. - Pracownicy ze zniszczonej hali, których jest ponad 100, wystąpili z inicjatywą czasowego oddelegowania ich do pracy w tych miejscach, gdzie przeniesiona zostanie produkcja. Odbywać się będzie w systemie trzyzmianowym. Konstruktorzy firmy w ciągu dwóch dni wykonali też projekty przebudowy stacjonarnych maszyn do produkcji pali zbrojeniowych, znajdujących się w Lubiczu Dolnym na maszyny mobilne, które będą produkowały to samo bezpośrednio na placach budowy.

Dział sprzedaży Stalera pracuje normalnie, ponieważ pomieszczenia biurowe nie uległy zniszczeniu. Szefostwu firmy trudno jednak na razie wyrokować, jaki los spotka uszkodzoną halę. Czy będzie naprawiana, czy też w jej miejscu powstanie coś nowego.

- To będzie zależało od ekspertyzy specjalistów, która jest obecnie przygotowywana. Nie jestem nim w tej dziedzinie, ale moim zdaniem, oba scenariusze są obecnie w takim samym stopniu możliwe, ponieważ nie wszystko w hali jest mocno zniszczone - tłumaczy dyrektor Zagrabski.

Dyrektor nie chce wypowiadać się na temat przyczyn pożaru. Pozostawia to prokuratorskiemu postępowaniu. Hala była ubezpieczona.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska