POGOTOWIE REPORTERSKIE. Czytelnicy skarżą się na ciemności w drodze na dworzec autobusowy

Kobieta pracuje w systemie zmianowym w jednym z dyskontów w Toruniu. W ostatnią środę wracała do domu już po zmroku. Jej autobus miał odjechać z dworca o godz. 18.30.
[break]

- Szłam od strony Muzeum Etnograficznego, gdzie paliły się latarnie. Kierowałam się w kierunku przejścia dla pieszych prowadzącego na dworzec. Tam niestety już światła nie ma - opowiada nam pani Wanda. - Nagle zza drzew z krzykiem wyskoczyła grupa nastolatków. O mało nie dostałam zawału, a dla nich to był żart.

Jedna z bardziej uczęszczanych dróg do dworca autobusowego ze starówki prowadzi przez Wały gen. Sikorskiego, okolice skansenu, ulicę Uniwersytecką oraz zlokalizowany tam skwer. Sprawdziliśmy, część terenów zielonych rzeczywiście nie jest oświetlona. Trzeba przejść kilkadziesiąt metrów w ciemnościach. Nieprzyjemne wrażenie pogłębia jeszcze sąsiedztwo zabudowań fortecznych ze starymi drzewami.

- Skwer był rewitalizowany, powstał tam m.in. wybieg dla psów - tłumaczy Szczepan Burak, dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta. - Postawiliśmy tam nowe ławki, zrobiliśmy nowe nasadzenia. Teren ten jednak nie pełni funkcji rekreacyjnej i oświetlany jest jedynie przez uliczne latarnie.

Na skwerze przybyło zieleni, ale wycięto także drzewa, które z powodu złej kondycji bądź wieku zagrażały bezpieczeństwu przechodniów. Zlikwidowana została także przestarzała piaskownica, z której zamiast dzieci korzystali miłośnicy tanich win. Zdarzało się, że załatwiali tam również potrzeby fizjologiczne.

- Skwer przy dworcu służyć ma przede wszystkim pasażerom czekającym na transport autobusowy - dodaje Szczepan Burak. - Nigdy wcześniej nie zgłaszano nam problemu z brakiem oświetlenia w tej części miasta. Sprawę jednak przekażę do Wydziału Gospodarki Komunalnej, gdzie zostanie ona zbadana.