Noworodek tuż po narodzinach przechodzi pierwsze badanie[ZDJĘCIA]

W brzuchu mamy czuł się bezpiecznie, a po odcięciu pępowiny rozpoczyna trudną drogę do samodzielności. Przyjście na świat oznajmia głośnym krzykiem, którym rekompensuje swojej mamie strach, ból i potężny wysiłek. Od tej chwili będzie zajmował w jej życiu wyjątkowo ważne miejsce.
Podczas porodu towarzyszyliśmy Małgorzacie Ostrowskiej ze Skępego, która w Szpitalu Lipno urodziła zdrową córeczkę. Maleństwo zaraz po narodzinach trafiło na brzuch swojej mamy. To była pierwsza okazja na wzajemne poznanie. Mała Agnieszka została przystawiona do piersi i spróbowała swych sił.
Potem przyszedł czas na ocenę jej stanu. Podstawowe parametry życiowe noworodka, czyli oddychanie, czynność serca, zabarwienie skóry, napięcie mięśni i odruchy, zapisywane są w skali Apgar. Za każdą z tych cech noworodek może otrzymać maksymalnie dwa punkty, czyli łącznie dziesięć.
Noworodek jest ważony i mierzony. Skrupulatnie zapisuje się długość ciała oraz obwód główki i klatki piersiowej. Do tego dochodzi jeszcze profilaktyczne zakraplanie oczu. Następnie maluszek kładziony jest pod koszulę mamy i tak sobie leży przez dwie godziny, zupełnie na golaska. System „skóra do skóry” uspokaja go po trudach porodu.
- Jestem bardzo szczęśliwa, chociaż obolała - dzieli się swoimi pierwszymi wrażeniami Małgorzata Ostrowska. - Urodziłam czwartą dziewczynkę. Starsze siostry mają kolejno 12, 10 i 9 lat. Tej ciąży nie planowaliśmy, ale bardzo się cieszymy. Jeśli ma się kochającego męża, to można ze wszystkim sobie poradzić. Pracuję jako księgowa i pójdę na półroczny urlop macierzyński, potem może wezmę rodzicielski. Córeczka była najpierw ułożona pośladkowo, ale, na szczęście, tuż przed porodem ułożyła się właściwie. Nie było lekko, ale razem z położną i lekarzem daliśmy radę.
Zobacz galerię: Narodziny w Lipnie