Mimo wezwania pomocy, zwierzę nie przeżyło. Ponieważ przed przypięciem do drzewa zostało siedem razy zranione nożem. Między innymi dzięki zapisowi z miejskiego monitoringu znaleziono sprawcę. Pies należał do jego znajomego, z którym mieszkał. Obecnie toczy się proces w tej sprawie i budzi on wiele emocji.
Jego przebiegowi przysłuchują się między przedstawiciele fundacji dla ratowania psów bezdomnych, ale nie tylko. Na pikietę w obronie życia zwierząt przyszło też po prostu wiele osób, które chciały zaprotestować przeciwko okrutnemu traktowaniu zwierząt.
Podkreślają, że czworonogi są zależne od ludzi, ufają nam, a my je często zawodzimy. Mówią też, iż będą pilnować tej rozprawy do końca i chcą pokazać, że społeczeństwo domaga się jak najwyższego wyroku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?