Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podobnego przypadku dyrekcja podtoruńskiego przedszkola Chatka Puchatka nie pamięta

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Dyrektor Elżbieta Światowska podkreśla, że Rada Rodziców jest autonomiczna, na jej finanse dyrekcja placówki nie ma wpływu
Dyrektor Elżbieta Światowska podkreśla, że Rada Rodziców jest autonomiczna, na jej finanse dyrekcja placówki nie ma wpływu Grzegorz Olkowski
Policja z Lubicza bada, czy w tamtejszym przedszkolu publicznym Chatka Puchatka doszło do przywłaszczenia pieniędzy z komitetu rodzicielskiego. Chodzi o kwotę blisko 20 tysięcy złotych.

Sprawę na policję zgłosiła dyrekcja przedszkola po tym, jak w połowie stycznia zaczęły zgłaszać się do niej firmy z niezapłaconymi fakturami z grudnia zeszłego roku. Chodziło o rachunki za prezenty na mikołajki dla dzieci warte około 5 tys. zł oraz sprzęt na przedszkolny plac zabaw o wartości około 9 tys. zł, który zamówiła Rada Rodziców Przedszkola Chatka Puchatka, ale nie zapłaciła za nie.
[break]

Rodzice sami się rządzą

Jak w każdym przedszkolu Rada Rodziców jest autonomiczna, działa społecznie i z reguły wspiera edukację dzieci, także finansowo, opłacając na przykład ekstraatrakcje, np. prezenty na mikołajki, wycieczki dla maluchów. W Chatce Puchatka do wspólnej kasy komitetu rodzicielskiego dzieci wpłacają co miesiąc po 20 zł. W sumie dawało to średnio 1,5 tys. zł na miesiąc. Pieniądze, za pokwitowaniem, trafiały do skarbniczki Rady Rodziców. To ją wskazują rodzice i do niej kieruje w rozmowie z „Nowościami” przewodnicząca Rady Rodziców przedszkola, która sprawowała pieczę nad całą Radą.

Kredyt czy zapomoga?

Nie wiadomo, dlaczego kobieta nie regulowała faktur. Znalazła się w trudnej sytuacji finansowej, jak sugerują niektórzy rodzice, a może potraktowała fundusz jak nieoprocentowaną kasę pożyczkową, jak spekulują inni? Jak wynika z naszych informacji, najpierw tłumaczyła się, że przelewając środki, pomyliła konta, a potem, że zapomniała o fakturach. Na spotkaniu z rodzicami 16 lutego nie pojawiła się z powodu choroby dziecka. Wczoraj odmówiła nam rozmowy o sprawie.
Dyrektor placówki, Elżbieta Światowska, mówi o gorzkiej pigułce, którą musi przełknąć. Kieruje przedszkolem 23 lata. Zapewnia, że nigdy podobna sytuacja nie miały miejsca w tej gminnej placówce.

Stosunki poprawne

- Do tej pory z Radami Rodziców współpracowało się wzorcowo, to byli aniołowie. Przedszkole rozkwitało, czuliśmy się jak rodzina - o odwołanej już Radzie dyrektor mówi krótko. - Współpraca była poprawna - podkreśla, że teraz najważniejsze jest dla niej dobre imię przedszkola i dobro dzieci.
W lubickim przedszkolu rodzice wybrali nową Radę Rodziców, ale nadal działa poprzednia Komisja Rewizyjna i wyjaśnia sprawę. Jako organ kontrolny miała obowiązek patrzeć na ręce całej Radzie. Śledztwo prowadzi również policja w Lubiczu, jak podaje jej przedstawiciel, chodzi o kwotę około 20 tysięcy złotych. Zaległe faktury podobno zostały zapłacone.

Fakty przedszkolne
- Chatka Puchatka to przedszkole prowadzone przez gminę Lubicz. Opiekuje się 125 dziećmi.
- Dziś Komisja Rewizyjna na przedstawić nowej Radzie Rodziców wyjaśnienia w opisywanej przez nas sprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska