Janusz Kwasowski pierwszy raz o aktorstwo otarł się już w latach 60. Grywał epizody w Teatrze Horzycy i działał w amatorskim teatrze przy Zakładach Graficznych. Przygodę ze sceną przerwało mu wojsko. Do grania wrócił po wielu latach statystując w „Lekarzach”. Dostał tam biały lekarski fartuch, w którym przechadzał się po korytarzach serialowego szpitala w Centrum Targowym Park. Później pojawił się w „Panoptikonie” Marcina Gładycha, „Podnieść się, by nie upaść” Dariusza Landowskiego. Był i epizod w „Primadonnie” Patryka Boro.
- Żonę też próbowałem wciągnąć, ale tylko raz dała się skusić. Ostatecznie uznała, że to nie dla niej - podkreślał wielokrotnie Janusz Kwasowski. Na co dzień można go spotkać na toruńskim targowisku Manhattan, gdzie prowadzi własne stoisko rzeźnicko-wędliniarskie.
Ci, którzy go znają, mówią: „Nie ma sposobu, aby nie zapamiętać jego charakterystycznej sylwetki.” Dzięki temu nawet jeśli pojawia się zaledwie na kilka sekund u boku Dawida Ogrodnika i Piotra Głowackiego w filmie „Disco polo”, to od razu łatwo go wyłowić. Kwasowskiego pokochali twórcy teledysków. Zaprosili go do współpracy m.in. przy klipach nowego projektu Kuby Sienkiewicza, Hulajduszy, czy Big Cyca. W tym ostatnim wcielił się w punka z postawionym do góry bordowym irokezem.
Więcej w czwartkowym wydaniu "Nowości".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?