Jaka przyszłość czeka kamienicę przy Bydgoskiej 50-52?

16 kwietnia o godzinie 17 w Szkole Podstawowej nr 13 przy ulicy Krasińskiego odbędzie się spotkanie poświęcone kamienicy przy ulicy Bydgoskiej 50-52. Swoimi pomysłami dotyczącymi przyszłego zagospodarowania tego obiektu będzie się mógł podzielić każdy zainteresowany. Może to zresztą zrobić już teraz, wysyłając propozycje e-mailem na adres: [email protected] .pl.
[break]
Rzecz dotyczy jednego z cenniejszych toruńskich zabytków - dwóch kamienic tworzących jedną całość, zbudowanych w 1899 roku na zlecenie przedsiębiorcy budowlanego Konrada Schwartza, według projektu berlińskich mistrzów secesji, architektów Gustava Erdmanna i Ernsta Spindlera.
Należący do miasta gmach, zamiast być eksponowaną chlubą Torunia, od lat popada w ruinę. O ratunek dla tego architektonicznego dzieła sztuki wielkiego formatu toczą batalię miłośnicy toruńskich zabytków, zabiegamy o to również i my. Niestety, kamienica nie ma szczęścia. Remont zniszczonego obiektu szacowany jest na około 12 milionów złotych. Gospodarze miasta deklarują, że się za niego zabiorą, kiedy tylko uda się na ten cel otrzymać wsparcie ze środków unijnych. Mimo tych zapowiedzi, dotacji jak dotąd nie znaleźli. Ogłoszone konsultacje społeczne mogą być więc zapowiedzią dawno oczekiwanego przełomu.
- Urzędnicy pytają, co zrobić z kamienicą przy Bydgoskiej 50-52, my odpowiadamy: natychmiast remontować - mówi Paweł Kołacz ze Stowarzyszenia Bydgoskie Przedmieście. - Konsultacje nie są zapowiedzią remontu, zresztą, aby rozmawiać o przyszłości budynku, trzeba by poznać pomysł na rewitalizację całego Bydgoskiego. Bardzo nas niepokoją również zapowiedzi magistratu, że budynek zostanie wyremontowany, kiedy uda się na ten cel zdobyć dotację unijną. A co się stanie, jeżeli te środki nie zostaną przyznane?
Miejmy nadzieję, że o tym również będzie można porozmawiać podczas czwartkowego spotkania. Apelujemy więc do wszystkich, którym sprawy Bydgoskiego i jego zabytków leżą na sercu, aby na spotkanie przybyli.
Przypomnijmy, że magistrat posiada pełną dokumentację konserwatorską potrzebną do przeprowadzenia remontu. Gmach przy Bydgoskiej 50-52 składa się z dwóch części. Lokatorzy jednej z nich już zostali wykwaterowani, w drugiej na lokale zastępcze oczekują trzy rodziny. Opuszczany przez mieszkańców budynek był demolowany przez chuliganów. Obecnie kamienica jest zamknięta. Mury, od dziesięcioleci nieremontowane, rozpadają się jednak same.