Dobra gra, punktów brak. Olimpia przegrywa w Lubinie 0:1

Od pierwszych minut starcia w Lubinie było widać, że Olimpia pojechała tam po trzy punkty. Grudziądzanie potrafili konstruować groźne akcje. Podobać się mogli zwłaszcza Bartosz Jaroch, Denis Popovic czy rozgrywający pierwszy mecz w wyjściowym składzie na poziomie I ligi Patryk Skórecki. Każdy z tych piłkarzy miał swoje sytuacje w ofensywie. Biało-zieloni solidnie prezentowali się również w defensywie. A jeśli już Zagłębiu udało się sforsować obronę rywali, na posterunku był Michał Wróbel. Bramkarz Olimpii kapitalnie wybronił strzał głową Krzysztofa Piątka, któremu dośrodkowywał z lewej strony Adrian Błąd.

Po nieco ponad pół godzinie gry miała miejsce decydująca o losach spotkania akcja meczu. Gospodarze wyrzucali piłkę z autu, a ta trafiła do Łukasza Janoszki, który miał bardzo dużo swobody. Kiedy piłkarz Zagłębie układał się do strzału, dopiero próbował doskakiwać spóźniony Popovic. Na nic to się jednak zdało, gdyż Janoszka rewelacyjnie uderzył z ponad dwudziestu metrów i Wróbel musiał skapitulować.

Druga połowa od początku do końca toczyła się pod dyktando przyjezdnych, którzy tuż po wznowieniu gry mogli wyrównać. Centymetrów zabrakło Adamowi Cieślińskiemu, by oddać skuteczny strzał po wrzutce Jarocha. Dobrze w bramce spisał się też Konrad Forenc. Kilka minut później piłka spadła w polu karnym pod nogi Marcina Kaczmarka, który huknął potężnie, ale niecelnie.

Końcowe fragmenty spotkania to już prawdziwe oblężenie bramki Forenca, który jednak nie dał się pokonać. Zagłębie na sam koniec mogło podwyższyć, jednak Arkadiusz Woźniak w bardzo dogodnej sytuacji trafił w Michala Pitera-Bucko.

WYNIK

Zagłębie Lubin - Olimpia Grudziądz 1:0 (1:0)

1:0 - Janoszka (34`)

OLIMPIA: Wróbel - Jaroch, Łabędzki (żk), Piter-Bucko, Banasiak - Kaczmarek (71. Kurowski), Kłus (77. Smoliński), Elsner, Popovic, Skórecki (83. Szymański) - Cieśliński.

Więcej o meczu w poniedziałkowym wydaniu papierowym "Nowości Grudziądz".