W rywalizacji toruńsko-zielonogórskiej w ostatnich latach niezdrowych emocji było zdecydowanie za dużo.
Teraz jest okazja, by przy nowym właścicielu Aniołów poskromić nieco gorące głowy i skoncentrować się tylko na sporcie. W końcu od wielu lat tak my, jak i zielonogórzanie należymy do krajowej czołówki żużlowej. I sportowe emocje w zupełności w tej rywalizacji powinny wystarczyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!