Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamięć o pomordowanych policjantach podczas II wojny światowej nie zginęła

(szs)
Uroczysta msza w kościele na Mokrem
Uroczysta msza w kościele na Mokrem Grzegorz Olkowski
Za pomordowanych modlili się wczoraj w kościele Matki Boskiej Zwycięskiej: biskup toruński, policjanci - w tym kilkunastu generałów - i przede wszystkim - potomkowie ofiar.

75 lat temu Sowieci zamordowali niemal sześć tysięcy polskich policjantów, którzy we wrześniu 1939 roku wpadli w ich ręce na zajętych przez Armię Czerwoną kresach wschodnich II RP. Między ofiarami było wielu funkcjonariuszy z Pomorza, skierowanych tam tuż przed wybuchem wojny lub zatrzymanych podczas walk. Zamordowani zostali po wojnie skazani dodatkowo na zapomnienie. Skutecznie, ponieważ o ich ofierze zaczęto głośno mówić w zasadzie dopiero teraz.

W kościele przy ul. Podgórnej została odprawiona pierwsza w Toruniu msza w intencji policjantów, którzy zginęli podczas II wojny światowej. Jej inicjatorami byli m.in. członkowie Stowarzyszenia Generałów Policji Rzeczypospolitej, którzy zresztą pojawili się w licznej grupie. O poległych i pomordowanych modlili się również ksiądz biskup Andrzej Suski oraz były proboszcz parafii z ul. Podgórnej i zarazem kapelan toruńskich policjantów, ksiądz prałat Stanisław Kardasz. Przede wszystkim jednak w świątyni na Mokrem pojawili się potomkowie przedwojennych funkcjonariuszy.

- Ostatnią wiadomość moja babcia dostała od osoby, której na dworcu stryj przekazał kartkę, że wywożą ich na Wschód - mówi o posterunkowym Franciszku Lewandowskim z Rychnowa jego bratanica Aleksandra Mowińska. - Przez lata szukaliśmy śladów, mając nadzieję, że może gdzieś tam jeszcze żyje. Pięć lat temu znalazłam jego nazwisko na Ścianie Pamięci w warszawskiej Katedrze Wojska Polskiego.

- Dziadek służył przed wojną w Toruniu, w komisariacie przy Wałach - wspomina starszego posterunkowego Wawrzyńca Penkalę Teresa Raniszewska. - Nie wiemy, jak się znalazł na kresach. Zrobiliśmy mu na cmentarzu tablicę pamiątkową.

Dodajmy jeszcze, że według księgi adresowej z 1936 roku, policjant był zameldowany przy ulicy Warszawskiej 12.

Wiadomości na temat losów przedwojennych pomorskich policjantów szukają członkowie Stowarzyszenia Rodzina Policyjna 1939. W naszym województwie ma powstać jego oddział, zanim się jednak nie zorganizuje, potomkowie funkcjonariuszy mogą się kontaktować w centralą w Warszawie. Namiary podajemy w ramce obok.(szs)

Dane kontaktowe

Stowarzyszenie Rodzina Policyjna 1939, ul. Domaniewska 36/38, p. 121a. 02-514 Warszawa. Tel.: 22--601-18-09, czynny w środy między godz. 13 i 15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska