Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka stulecia w ucieczce przed ciosami

Piotr Bednarczyk
Dariusz Bloch
Lubię boks zawodowy. I biorę go ze wszystkimi jego wadami, jak choćby dziwnymi decyzjami sędziów czy walkami, w których poziom umiejętności zawodników jest rażąco różny. Dla mnie każdy pięściarz jest bohaterem.

A już zwłaszcza ten, który obrywa przed pół godziny i gdy my, zwykli śmiertelnicy, chcielibyśmy już do domu, do mamy, on - nie, w 10, 11 lub 12 rundzie podnosi się z kolan i jest w stanie odwrócić losy pojedynku. Jak choćby Dariusz Michalczewski w 2002 roku w walce z Richardem Hallem.

Dlatego wiele obiecywałem sobie po walce Floyda Mayweathera Juniora z Mannym Pacquiao w sobotę w Las Vegas. To miała być przecież „walka stulecia”.

Może trenerzy bokserscy będą się zachwycali taktyką Mayweathera. Ale ja odczuwam spory zawód. Co to za mistrz, który jest chwalony głównie za to, że sprytnie uciekał przed ciosami rywala?

Zresztą obaj po walce wyglądali tak, jakby właśnie wyszli od kosmetyczki, a nie spędzili 36 minut w ringu. Jeśli to miała być walka stulecia, to taki pojedynek Ali - Foreman nazwać pojedynkiem tysiąclecia byłoby chyba jeszcze za mało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!