- Tłumaczyła, że są w miejscu oddalonym o ok. pół kilometra od najbliższych zabudowań, a malec powiedział jej jak ma na imię i, że ma 5 lat. Policjanci, którzy pojechali na miejsce, zastali tam zgłaszającą, ale bez chłopca. Kobieta relacjonowała, że malec jej po prostu uciekł, nagle wjechał w jedną z leśnych dróg i straciła go z oczu. W wyniku skoordynowanych działań policjanci szybko ustalili dane chłopca i skontaktowali się z jego matką - informuje policja.
Jak się okazało, kobieta szukała swojego syna. Miał jeździć rowerkiem na podwórku przed domem i niepostrzeżenie oddalić się w nieznanym kierunku. Po około godzinie poszukiwań policjanci odnaleźli chłopca 5 km od domu, niedaleko ruchliwej DK nr 10.
- Malec nie był wystraszony, chętnie rozmawiał z policjantami. Tłumaczył przy tym, że niczego się po drodze nie bał i chciał sobie jedynie zrobić dłuższą przejażdżkę. Funkcjonariusze przekazali rezolutnego 5-latka pod opiekę jego matki - informują mundurowi z Lipna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?