W ciągu najbliższych dni do księgarń trafi „Ciechocińska macewa” Pawła Wilińskiego

Dzisiejsi 30- i 40-latkowie z wypiekami na twarzy zaczytywali się przygodami Tomasza N.N., historyka sztuki rozwiązującego kryminalno-historyczne zagadki. Swój tytułowy pseudonim bohater zawdzięczał posiadaniu specjalnego samochodu, który potrafił także pływać. Nieraz ratowało go to zresztą z różnych niebezpiecznych sytuacji. Po śmierci Nienackiego schedę po pisarzu przejęli inni autorzy, a głównego bohatera zastąpił z czasem jego pomocnik - Paweł Daniec. Dziś cykl liczy już 130 tomów. Autorem pięciu z nich jest 25-letni Paweł Wiliński.
[break]
- Na pomysł napisania „Ciechocińskiej macewy” wpadłem podczas poszukiwań kolejnego ciekawego miejsca w regionie. Zaciekawiła mnie informacja o funkcjonującym w Ciechocinku kirkucie, który został zniszczony tuż po wejściu hitlerowców do miasta. Pomyślałem, że warto byłoby wykorzystać taką historię w książce - opowiada „Nowościom” Paweł Wiliński.

Daniec jedzie do kurortu

Wcześniej spod jego ręki w ramach tego samego cyklu wyszło „Wieczne miasto”, „Sekret drewnianej kapliczki” (akcja toczyła się w jego rodzinnym Włocławku), „Pałac w Samostrzelu” i „Dwór Artusa w Toruniu”. Najnowsza powieść Wilińskiego w ciągu kilku najbliższych dni trafi do księgarń. Akcja „Ciechocińskiej macewy” rozgrywa się prawie wyłącznie w popularnym kurorcie. Do Pawła Dańca zgłasza się Edward Różycki, właściciel miejscowego antykwariatu. Okazuje się, że ktoś chce sprzedać ocalałą macewę z przedwojennego cmentarza. Daniec wyrusza do Ciechocinka, aby rozpocząć śledztwo.
Paweł Wiliński zamierza kontynuować współtworzenie całej serii (dziś tworzy ją kilku autorów). Akcja kolejnego tomu ma rozgrywać się znów we Włocławku.

Regionalne tajemnice

- Historia będzie dotyczyła Aleksandra Laszenki. To przedwojenny wojskowy i malarz, który - jak udało mi się dowiedzieć - uczestniczył w odkryciu grobowca Tutenchamona. Przy wykopaliskach pracował jako rysownik - opowiada autor. - Nie należy jednak spodziewać, że akcja przeniesie się do Egiptu. Nigdy tam nie byłem, a zawsze staram się opisywać miejsca, które znam.
Kujawsko-pomorscy fani całego przygodowego cyklu spod znaku „Pana Samochodzika” wyłapali, że lokalne wątki pojawiły się do tej
pory także w powieściach: „Pan Samochodzik i Arsen Lupin” (włamywacz kradnie starodruk z Biblioteki Głównej UMK), „Pan Samochodzik i Bractwo Dębu” (Bydgoszcz, Chełmno), „Królestwo na krańcu świata” (Grudziądz, Radzyń Chełmiński, Koronowo), „Pan Samochodzik i toruńska tajemnica” (poszukiwanie tunelu pod Wisłą).