Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybór był, ale ograniczony

Justyna Wojciechowska-Narloch
Rodzice dzieci, które we wrześniu pójdą do pierwszych klas, aż kipą z wściekłości. Uważają, że toruńscy urzędnicy tak rozplanowali układ oddziałów w poszczególnych szkołach, by mogły one przyjąć wyłącznie kandydatów z obwodu.

Fakt, że przy naborze można było wskazywać trzy różne placówki, w tym rejonową podstawówkę, niczego tu nie zmienia. System i tak w zdecydowanej większości kwalifikował dzieci do szkoły w obwodzie. Dodatkowe kryteria, dotyczące bliskości szkoły miejsca pracy rodziców, miały znaczenie co najwyżej drugorzędne.

W tym, co mówią rodzice, może być sporo racji. W końcu nie wszystkie podstawówki cieszą się jednakową popularnością i nie wszystkie są oblegane. Nie każda oferuje maluchom pełnoetatową pomoc psychologiczno-pedagogiczną czy należącą się z klucza opiekę w świetlicy.

Władze Torunia od dawna nie chcą, by o losie szkół decydował wolny rynek. Jeśli więc zaplanuje się liczbę oddziałów ściśle w oparciu o dane demograficzne, to problemu nie będzie. Dzieci, nie mając wyboru, trafią do szkół w rejonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska