Historią sięga roku 2007, kiedy to Sąd Rejonowy w Toruniu, na skutek dziwnych perypetii z dostarczaniem korespondencji sądowej, zrezygnował z orzekania o eksmisji rodziny M. A dodajmy, że nie płaciła ona czynszu przynajmniej od 2002 roku.
Historią poczynań sądu właścicielka nieruchomości zainteresowała już Prokuraturę Generalną, dokumentując niezwykle szczegółowo i obficie całe postępowanie. Należy się więc spodziewać ciągu dalszego tego wątku sprawy.
Dziś pani Katarzyna na pewno nie czuje się jak właścicielka kamienicy. Z nerwów nie dosypia, biega między jedną instytucją a drugą, wisi na gorącej linii ze wszystkimi znajomymi, którzy są w stanie ją wesprzeć.
W domu, który kupiła przed laty po normalnej, rynkowej cenie, czuje się zagrożona i osamotniona. Ma poważne kłopoty z problemowymi lokatorami, nie czuje się wsparta przez gminę ani państwo, o stanie finansów woli nie wspominać.
Czym zgrzeszyła? Kilka lat temu kupiła kamienicę na toruńskiej starówce z lokatorami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?