Między grudniem zeszłego roku a majem roku aktualnego, w grupie wiekowej 15-75 największą słuchalność miała właśnie publiczna „Trójka” - 15,1 proc., co mnie cieszy bardzo, bo na „Trójce” się wychowałem i przy „Trójce” się starzeję. Kolejne miejsca to RMF FM (13,7 proc.) i Radio Gra (13,7 proc.).
Proszę, proszę, publiczne radio, wyraźnie - Bogu dzięki - odróżniające się od czysto komercyjnej radiowej sieczki, na czele peletonu. Takie rzeczy to, zdaje się, chyba jeszcze tylko we Wrocławiu, bo tam „Trójka” także jest liderem, choć z mniejszą słuchalnością (12,4 proc.). Co nas z Wrocławiem jeszcze łączy, to wyższa niż średnia słuchalność Radio Maryja.
W całej Polsce, między marcem a majem tego roku, słuchalność toruńskiej stacji wyniosła 1,7 proc. i był to spadek wobec poprzednich trzech miesięcy - z 2,1 proc. Tymczasem w stolicy Dolnego Śląska, między grudniem a majem, Radio Maryja miało 2,1 proc. a w Toruniu aż 3,0 proc. Tak na marginesie, Radio Maryja à rebours, czyli lewicowe TOK FM, też miało w Toruniu ciut lepszą słuchalność niż na poziomie ogólnopolskim.
Topografia popularności poszczególnych stacji to generalnie rzecz intrygująca, bo konia z rzędem temu, kto w przekonywający sposób wytłumaczy, dlaczego wyniki dla poszczególnych części kraju tak bardzo się różnią. Dlaczego, na przykład, w większości dużych ośrodków miejskich top tworzy kilka, 2-4 stacje z dość wyrównaną kilkunastoprocentową słuchalnością i różnicami nieprzekraczającymi kilku punktów procentowych.
A tymczasem na Śląsku niepodzielnie króluje RMF (35,2 proc.) potem długo nic i to tak długo, że druga w śląskim rankingu „Trójka” ma słuchalność aż cztery razy mniejszą (8,5 proc.). Ten sam RMF FM w Poznaniu jest już trzy razy mniej popularny i ze swymi 11,5 proc. jest dopiero na trzecim miejscu. Jak już jesteśmy w stolicy Wielkopolski, to tam oraz w Łodzi najpopularniejsze są lokalne stacje komercyjne z sieci Eska, w Warszawie dominuje ogólnopolska komercyjna Zetka, a w Szczecinie Radio Szczecin, czyli regionalna stacja publicznego Polskiego Radia.
Jak widać, w każdym mieście inny lider i to jeszcze za każdym razem z innej parafii. À propos Radia Szczecin, to w Toruniu jego regionalny odpowiednik, czyli Radio PiK ze słuchalnością rzędu 3 proc. jest dopiero na dziesiątym miejscu, co dla nowego prezesa PiK Cezarego Wojtczaka stwarza szerokie pole do popisu.
Albo dlaczego jedyna w swym staroświeckim stylu „Jedynka” w Toruniu i w Łodzi (odpowiednio 11,8 i 9,8 proc.) ma dwa razy większą słuchalność niż w Trójmieście i na Śląsku - 3,9 i 4,4 proc., choć przecież słuchaczy w starszym wieku, tradycyjnie przywiązanych do „Jedynki” wcale nie jest tam mniej? Takie pytania można łatwo mnożyć, trudniej o sensowne odpowiedzi.
Jakie jednak by one nie były, miła jest ta różnorodność radiowych gustów i miłe jest to, że przynajmniej na tym fragmencie medialnego rynku można wybierać i przebierać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?