Oczywiście powstaną pytania, czy to tylko efekt problemów z aurą i lepszego spasowania się z torem po przerwie czy po prostu wykorzystanie słabości rywala, który poza nielicznymi wyjątkami w tym sezonie spisuje się poniżej oczekiwań.
Fakt jest jednak taki, że zamieszanie wywołane przez Darcy’ego Warda i jego decyzja odnośnie startów w Falubazie musiały podziałać uspokajająco na pozostałych obcokrajowców toruńskiej drużyny. Nie mają bowiem na sobie presji, że jeden słabszy występ sprawi, że stracą miejsce w składzie. W niedzielę cała trójka, włącznie z wykluczonym z jednego biegu w dość kontrowersyjnych okolicznościach Grigorijem Łagutą, spisała się bardzo dobrze.
Chris Holder udowodnił, że zasługuje na miejsce w ekipie, a Jason Doyle popisał się świetnymi umiejętnościami jazdy parowej.
Duże brawa należą się też Kacprowi Gomólskiemu. Wreszcie pojechał bardzo dobrze i oby nie był to tylko jednorazowy występ z jego strony. W końcówce sezonu jego punkty mogą się okazać na wagę złota.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?