Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykle rzadko mobbing czy szykany w polskim wojsku udaje się udowodnić przed sądem

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Thinkstock
Precedensowy wyrok zapadł w zeszłym roku na dowódcę podporucznik Katarzyny R., lekarki wojskowej z Krakowa.

[break]
Izba Wojskowa Sądu Najwyższego prawomocnie skazała w styczniu 2014 roku podpułkownika Zbigniewa R. na karę ograniczenia wolności w zawieszeniu za poniżanie i naruszenie nietykalności cielesnej swej podwładnej - oficer, z którą wcześniej był w związku. Zanim jednak do tego doszło, minęło kilka dobrych lat.

Gryzł ją w twarz...

Kobieta złożyła wniosek o ściganie swego dowódcy w listopadzie 2011 roku. Postępowanie przygotowawcze trwało dwa lata i latem 2013 roku rozpoczął się proces.

Podpułkownik Zbigniew R. był oskarżony m.in. o to, że od maja 2009 roku do końca marca 2010 roku kilkakrotnie znęcał się fizycznie i psychicznie nad ppor. Katarzyną R., grożąc jej nożem, przyduszając, używając wulgaryzmów, uderzając, a nawet gryząc w twarz. Wojskowa Prokuratura Garnizonowa przyjęła, że inkryminowane zdarzenia - choć miały miejsce w okolicznościach prywatnych - mają odniesienie do sytuacji podległości służbowej.

Proces ciągnął się długo, był kilkuetapowy. Ostatecznie jednak podpułkownika prawomocnie skazano.

Takie sprawy (upublicznione) i wyroki to jednak rzadkość. Zwłaszcza jeśli chodzi o znęcanie się, szykanowanie, jak i mobbing.

Apele w śniegu

W sferze oskarżeń i sporu pozostaje sprawa, którą upubliczniono latem ubiegłego roku w Grudziądzu. Pracownicy 13. Wojskowego Oddziału Gospodarczego w tym mieście, oskarżyli swojego szefa - komendanta Mariana Piłata - o wiele krzywdzących zachowań. Oskarżyli w donosie, który skierowali do przełożonych komendanta jednostki.

- Przyszłam do pracy w grudniu i trzeciego dnia pracy stałam na środku apelu w śniegu i zimnie przed 100-osobowym tłumem, a kadrowa czytała mój życiorys - donosiła jedna z pracownic 13. WOG.

Inni dodawali oskarżenia o mobbing, manipulacje w dokumentach, niesprawiedliwe cięcie wynagrodzeń. Komendant Piłat odpierał wszystkie zarzuty. Przypominał, że apele w wojsku to normalna rzecz. Przyznawał się do cięcia, ale premii, a nie wynagrodzeń. Generalnie atmosferę w jednostce określał jako dobrą. Warto dodać, że po donosie murem za swoim przełożonym stanęła spora część jego podwładnych.

Zamiatanie pod dywan?

Jak jest w Toruniu? Czy przełożony gnębił w tutejszych Warsztatach Techniki Lotniczej podwładnego kaprala Sz.? Jak piszemy na stronie pierwszej, tak uważa ten ostatni, jego małżonka oraz reprezentujący go adwokat. Prokuratura wojskowa, jak dotąd, nie znalazła dowodów na taki stan rzeczy i sprawę umorzyła. Dowództwo jednostki też zaprzecza takim zarzutom.

- Polskie wojsko ma ogromny problem z mobbingiem, ale temat ten traktuje jako wstydliwy. Nie radzi sobie z nim, ukrywa go - uważa adwokat Paweł Portała.

Co to jest mobbing?

To długotrwałe znęcanie się, tyranizowanie, najczęściej na linii szef - podwładny. Mobbing bardzo często mylony jest z dyskryminacją czy pojedynczymi aktami agresji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska