Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po czym poznać kinomana na festiwalu filmowym?

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Magdalena Wichrowska podczas trwającego festiwalu Nowe Horyzonty we Wrocławiu miała okazję zobaczyć m.in. film „Amy”
Magdalena Wichrowska podczas trwającego festiwalu Nowe Horyzonty we Wrocławiu miała okazję zobaczyć m.in. film „Amy” Nadesłane
Rozmowa z dr Magdaleną Wichrowską, filmoznawczynią i filozofką z Torunia, która podzieliła się z "Nowościami" nowinkami ze świata filmowego.

[break]
Jedna ekipa z Torunia pojechała na Woodstock, a druga na T-Mobile Nowe Horyzonty?
Tak, kinomani i nowohoryzontowi entuzjaści z Torunia też do Wrocławia przyjechali. Większość dla przyjemności obcowania z dobrym kinem. Ja zbieram materiał do artykułów na temat kina pokoleniowego, którym się teraz zajmuję. Różni nas to, że śpię trochę krócej (śmiech). Kiedy po długim dniu w kinie, zabawie w klubie festiwalowym i nocnych dyskusjach filmowych wszyscy idą spać, ja siadam do pisania.
Czym wyróżnia się wrocławski festiwal filmowy na tle innych?
Poza punktami stycznymi, którymi są konkursy, prezentacje najlepszych filmów sezonu, retrospektywy i przeglądy kinematografii narodowych, wiele festiwali filmowych stawia na gorące tematy, które wpisują się w debatę publiczną. To niezły wabik. Ludzie lubią czuć, że są na bieżąco, że biorą udział w ważnej dyskusji. To nie jest jednak kierunek nowohoryzontowy. Od piętnastu lat organizatorzy stawiają na poszerzanie języka kina, prezentując filmy wymykające się wszelkim schematom. Przypadkowy widz wiele oglądanych przeze mnie obrazów uznałby za nudne lub nieznośne. Nowohoryzontowa publiczność jest jednak specyficzna. Nie boi się kina eksperymentalnego.
I lubi długie maratony filmowe?
Niekoniecznie. Są osoby, które oglądają pięć filmów dziennie. Łatwo ich poznać po wampirycznym wyglądzie (śmiech). Podkrążone oczy, blade twarze, permanentny głód nowych przeżyć filmowych. Są i tacy, którzy wybierają jeden lub dwa i korzystają z pozafilmowej oferty festiwalu. Festiwal T-Mobile Nowe Horyzonty to nie tylko filmy, ale także spotkania z twórcami, wystawy, koncerty i klub festiwalowy, w którym trwają wielogodzinne kinofilskie dyskusje. W tym roku dużym wydarzeniem był koncert Yasmine Hamdan, która stała się rozpoznawalna dzięki duetowi Soapkills z Bejrutu. Kinomanom znana jest z ostatniego filmu Jima Jarmuscha „Tylko kochankowie przeżyją”, w którym zaśpiewała piosenkę „Hal”.
Mam wrażenie, że takie festiwale doskonale wypełniają lukę w okresie wakacji, kiedy jest mało ciekawych filmów w kinie. Zgadza się pani z tym?
Lato to sezon ogórkowy i festiwale faktycznie tę lukę mogą wypełnić, ale bywały już gorsze susze filmowe w kinach. Festiwale to świetna alternatywa dla osób, które lubią odpoczywać aktywnie i kochają kino. Trzeba jednak pamiętać, że po takim urlopie nie wrócimy wypoczęci. Czasami po wielogodzinnych maratonach filmowych marzymy o wakacjach w Ciechocinku i regeneracji. Umysł jest wypoczęty i myśli pędzą z prędkością światła, ale ciało cierpi. Proszę sobie wyobrazić, że jednego dnia siedziałam w kinie dziesięć godzin!
Jestem pełna podziwu. Może pani zdradzić, na co w najbliższym czasie mogą liczyć kinomani, którzy zamiast na festiwal pojechali na urlop?
Niebawem do kin trafi dokument „Amy”, który widziałam podczas pierwszego dnia festiwalu. To nie jest wybitny film, raczej przyzwoity. Po ubiegłorocznych nowohoryzontowych dokumentach muzycznych, zwłaszcza „Pulp: film o życiu, śmierci i supermarketach” oraz „20 000 dni na Ziemi”, postawiłam mu poprzeczkę bardzo wysoko. Jednak entuzjaści twórczości Amy Winehouse powinni być zadowoleni. W sierpniu do polskich kin trafi też Gaspar Noé ze swoim najnowszym obrazem „Love”, który wielu krytyków określa mianem melodramatycznego porno w 3D. Zobaczę go na przedpremierowym pokazie w ostatnich dniach festiwalu. W połowie sierpnia wybieram się na film „O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu” Any Lily Amirpour. To mieszanka horroru i romansu, wpisująca się w wampiryczną tendencję ostatnich lat. Fani „Zmierzchu” nie będą jednak usatysfakcjonowani. To przygoda dla kinomanów, którzy uciekają od schematycznego mainstreamu. Będzie też nowy film Allena „Nieracjonalny mężczyzna”. Filmowy sezon ogórkowy nie jest więc taki straszny w tym roku. Jest na co czekać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska